Sygnały od naszych Czytelników zawsze przekazujemy pod właściwy adres – tak jest i tym razem.
Oto niektóre problemy, które są przedmiotem troski Czesławy Schuetz z osiedla Grażyny w Brodnicy.
Zalewanie ulic, posesji nie tylko podczas ulewnych deszczy prawie od 12 lat… Studzienki, niby drożne, ale od wielu lat nie spełniają wymogów zbierania wody tak, by nie zalewać posesji.
Ulica Armii Krajowej nie ma chodników i można ją przez to nazwać „Psią Aleją”…, więc może budżet ogromny na Strefę Aktywności dla psów przeznaczyć na chodniki i dreny, by woda spływała do rowu a nie na jezdnie…?
Sprzątanie ulic, w tym chodników i poboczy… Niewiele się robi, bo trawa po skoszeniu nie jest zebrana a przez to zapycha m.in. studzienki, tworząc muł i obniżając ich położenie…
Brak przy wjazdach do Brodnicy czegoś, co by przyciągało turystów… W małych miejscowościach np. w Lembargu przy starej kuźni przy drodze gości wita kowal wystrugany z drewna – miłe to…
Czesława Schuetz z Brodnicy
Napisz komentarz
Komentarze