Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:06
Reklama

Plon niesiemy, plon

Plon niesiemy, plon

W ubiegłą niedzielę w Bobrowie odbyły się powiatowe dożynki. Święto plonów połączone z dziękczynieniem za szczęśliwe ukończenie żniw i prac polowych.

Największe w roku święto rolników jest ukoronowaniem ich całorocznej trudnej pracy. W Bobrowie, w tradycyjnej oprawie  odbyły się tegoroczne powiatowe dożynki. Wyjątkowości tym uroczystościom dodały okazałe, misternie wykonane wieńce dożynkowe zrobione  z kłosów zbóż, owoców, warzyw i polnych kwiatów.

Przed mszą świętą dziękczynną za tegoroczne plony, odprawianą w kościele  p.w. św. Jakuba Apostoła w Bobrowie proboszcz ks. kanonik Roman Dobrzewiński poświęcił wieńce dożynkowe. Po mszy św. uformował się barwny korowód, który dotarł na plac dożynkowy, wiejski stadion. Zgromadzonym gościom i mieszkańcom członkinie poszczególnych Kół Gospodyń Wiejskich zaprezentowały wykonane przez siebie wieńce. Następnie Starostowie Dożynek gminnych i powiatowych  wręczyli bochny chleba upieczonego z mąki z tegorocznych zbiorów gospodarzom dożynek Pawłowi Klonowskiemu, wójtowi gminy Bobrowo i  staroście brodnickiemu Piotrowi Boińskiemu, który dziękując rolnikom za trud ich pracy obiecał dzielić chleb sprawiedliwie. Po przemówieniach gospodarzy i gości odbyło się wręczenie odznaczeń, wyróżnień i podziękowań dla zasłużonych rolników.

Chleb jest  zwieńczeniem całorocznego trudu prac polowych na wsi. Przez wieki w świadomości Polaków urósł do rangi najświętszych rzeczy. W polskiej tradycji zawsze mówiło się o nim z szacunkiem. Od wieków czczono go w poezji i pieśniach. Chleb to codzienna potrawa dla ciała i dla duszy. To modlitwa: ”chleba naszego powszedniego...” i tajemnica pojednania  przy wigilijnym stole. Szacunek do chleba to również szacunek do ciężkiej, codziennej pracy, a także do naszego kulturowego dziedzictwa.

Tradycja
Matka zanim bochen włożyła do pieca, czy zanim zaczęła go kroić, nożem czyniła znak krzyża, a gdy  upadał na ziemię brała go do rąk i całowała z czułością. Chlebem i solą  na znak błogosławieństwa żegnano i witano nowożeńców i podróżnych. Zapach świeżo upieczonego chleba wypełniał cały dom, a jego smak towarzyszył ludziom przez długie lata. Gdy był już czerstwy, kiedyś chleb rzadko pleśniał, dodawano go do zup, albo maczano  w wodzie opiekano  i posypywano cukrem. Dla dzieciarni nie było smaczniejszej, chrupiącej przekąski, a gdy już całkiem wysechł stanowił karmę dla zwierząt.  Kiedyś chleba nie piekło się ani nie kupowało codziennie. By zachował swoją świeżość otulano go w czystą płócienną ścierkę. Dawniej grzechem było położenie go na brudnym stole. Szacunek dla chleba okazywano na różne sposoby, ale  nie do pomyślenia było wyrzucanie go do śmietnika.

Teraźniejszość
Dziś zapach pieczonego chleba roznosi się w super marketach. Niestety, to nie jest prawdziwy aromat wypiekanych bochnów. To otrzymana chemicznie woń rozpylana w sklepie, która  ma wzmóc poczucie głodu i zwiększyć zakupy. Obecnie w Polsce coraz mniej jest piekarń w których wypieka się chleb według naszych starych receptur. Dziś chleb, to często mrożona pulpa przywieziona z egzotycznych krajów i przygotowana z dala od naszych łanów zbóż. Może dlatego nie przeszkadzają nam wypełnione chlebem kosze na śmieci, przy jednoczesnym ubolewaniu nad  umierającymi z głodu afrykańskimi dziećmi.
Przy okazji święta plonów płynęły życzenia, aby nikomu na świecie chleba nie zabrakło.

Tekst i fot. Wiesława Kusztal



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama