Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 02:29
Reklama

Prowincja jest tylko w głowach ludzi. Umiem tylko czytać i pisać

Prowincja jest tylko w głowach ludzi. Umiem tylko czytać i pisać

Pod patronatem Galerii Art Radzikowscy i tygodnika „Super Brodnica” w ubiegły weekend odbyło się pierwsze eksperymentalne spotkanie miłośników sztuki i słowa pisanego.

Chyba nie będę zbyt odkrywcza jeżeli stwierdzę, że czasy, w których żyjemy są niewątpliwie ciekawe, ale i trudne. Wszędzie widać agresję, prowokację i nienawiść. Niestety, dożyliśmy też czasów, gdy to facebook, twitter i inne techniczne wynalazki sporej części osób zastępują wyjście do  kina, teatru, czy na zwykłe towarzyskie spotkanie gdzieś „na mieście”.

Wśród nas jest  wiele osób, które nie mogą odnaleźć się w tej drapieżnej, otaczającej nas i narzuconej nam rzeczywistości. Pewnie dlatego coraz częściej, aby nie zwariować uciekamy gdzie pieprz rośnie od telewizyjnych wiadomości i pełnych hejtów  wpisów na portalach społecznościowych. Jedni wyjeżdżają na łono natury, inni oddają się swojemu hobby, a jeszcze inni chronią się w łagodnych objęciach sztuki.

Od dawna w przestrzeni publicznej funkcjonują stereotypy, które wioski i małe miasta określają mianem prowincji, gdyż jak się mówi, jedną z ważniejszych cech życia w wielkim mieście jest m.in. łatwy dostęp do dóbr kultury. Nasze blisko trzydziestotysięczne miasto jest dowodem na to, że bogactwo intelektualne, duchowe nie zależy od miejsca zamieszkania. Na szczęście, aby uczestniczyć w życiu kulturalnym na dobrym poziomie nie musimy daleko wyjeżdżać.  Placówki kultury, miejskie i prywatne przedstawiają zróżnicowaną ofertę. Mamy w czym wybierać. Odbywają się, na dobrym  poziomie, ciekawe imprezy. Są koncerty, wystawy, spotkania z autorami książek, z podróżnikami, filmowcami, są spektakle teatralne itp. Wystarczy tylko chcieć i nic nie stoi na przeszkodzie, aby uczestniczyć.

Zdaniem Macieja Nowaka,  publicysty, krytyka teatralnego, twórcy i dyrektora Instytutu Teatralnego w Warszawie, współczesny człowiek kulturalny to człowiek otwarty na poznanie, gotowy zmierzyć się z czymś nowym i pragnący wynieść z każdego spotkania  na żywo coś wzbogacającego.

Miło się robi na sercu, gdy znajdują się ludzie chętni do uczestniczenia w historycznym sympozjum, czy w spotkaniu ze sztuką i literaturą, mimo że wśród wielkich koron starych drzew, pełną mocą koncertują słowiki, pogoda zachęca do grillowania, a znajomi z facebooka czekają na „lajki”.

Zakładam, że nie wszyscy  wiedzą, że w naszym mieście od ponad trzech lat funkcjonuje prywatna galeria sztuki współczesnej, a jej właściciele gwarantują dobór wysokiej, często europejskiej i światowej, klasy artystów i ich prac. Oprócz wernisaży w Galerii odbywają się nieoficjalne spotkania i rozmowy ze sztuką w tle. Przyjazne miejsce do kontaktu z dobrą muzyką, malarstwem, rzeźbą, a także z  innymi, wrażliwymi na piękno osobami, które też szukają wytchnienia od szarej codzienności. Bo jak mówi przysłowie „nie samym chlebem człowiek żyje”.

W ubiegły weekend pod patronatem Galerii Art Radzikowscy odbyło się pierwsze eksperymentalne spotkanie miłośników sztuki i słowa pisanego.
Na tym, z założenia kameralnym spotkaniu,  główną postacią był Bogumił Drogorób, dziennikarz, autor czterech zbiorów opowiadań, m.in. ostatnio wydanego  pt. „Miedzą gnał czarny pies”.
Poza czytanymi przez autora fragmentami, jeszcze nigdzie nie publikowanych opowiadań, do późnych godzin  toczyły się rozmowy o inspiracjach, o przenikaniu się różnych dziedzin sztuki, o pasji tworzenia i drzemiących w nas samych ukrytych talentach.
Były też pytania do autora i jego żony, Jadwigi. Zwłaszcza osoby, które pierwszy raz spotkały się z twórczością redaktora Drogoroba dopytywały o zbieranie tematyki, o szukanie bohaterów, a także o techniczną stronę pisania. Jedna z uczestniczek spotkania zadała ciekawe pytanie, „dlaczego pan pisze”?
Odpowiedź padła zaskakująco krótka i treściwa.: „bo umiem tylko czytać i pisać”.
- Tylko?
Myślę – i nie będę w tym odosobniona - że zwłaszcza umiejętność czytania i słuchania ze zrozumieniem to bardzo ważna cecha. Posiadają ją tylko nieliczni, co często widać podczas telewizyjnych przekazów z debat polityków.  A i bogate słownictwo oraz pisanie poprawnym językiem polskim, nie wszystkim wychodzi najlepiej, to z kolei wyraźnie pokazują internetowe wpisy.
Czy następnym razem skorzystamy z zaproszenia na jedno z wydarzeń kulturalnych w naszym mieście, czy zostaniemy przy facebooku, to tylko nasz wybór. Ja zachęcam do wyjścia z domu. Książkę można kupic:
http://www.empik.com/miedza-gnal-czarny-pies-drogorob-bogumil,p1180632588,ksiazka                               
https://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,105044,Miedza-gnal-czarny-pies

Tekst i fot. Wiesława Kusztal

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklamadotacje rpo
Reklama