W latach 60. minionego wieku przeszła przez Stany Zjednoczone, a także Europę, nie tylko zachodnią, fala ruchu zwanego hippisowskim. Dzieci kwiaty, chociaż na betonie kwiaty nie rosną… Kwiaty we włosach potargał wiatr… Jeśli zamierzasz się wybrać do San Francisco pamiętaj, żeby mieć kwiaty we włosach… Ruch pacyfistyczny, wolna miłość, narkotyki, LSD, życie w komunie…
W Polsce dzieci kwiaty, nie mając możliwości dojścia do trawki organizowały się wokół butaprenu i tri. To świństwo trzeba było wąchać. Żeby przynajmniej rzuciło o ścianę.
Z tego rzucania o ścianę niektórym pozostały do dziś odchylenia i szpetne oblicze. Na przykład – nie mogą chodzić sami, tylko w otoczeniu przynajmniej trzech typów. Niezależnie od tego czy wchodzą po schodach czy walą w dół. Na dodatek są głusi, więc mówią do mikrofonu, chociaż nie słyszą co mówią. W końcu mikrofon wyłączają.
Są też przykłady szpetnego ujęcia, w szczególności twarzy. Bywają więc przypadki worów pod oczami, drżenia rąk, plucia sobie pod nogi i patrzenia w słup. W literaturze przedmiotu patrzenie w słup opisane jest jako postawa futbolowa: bramka z jednym słupem, bez drugiego i poprzeczki… I to jest mistrzostwo świata!
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze