„...25 października 2015 roku Polacy opowiedzieli się za zmianą dotychczasowej polityki i formy sprawowania władzy (...) Polska polityka musi być inna. Pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność. A przede wszystkim słuchanie obywateli. To są zasady, którymi będziemy się kierować. Koniec z arogancją władzy i koniec z pychą (…) Obywatel ma prawo do rzetelnej i obiektywnej informacji. Życie publiczne powinno być przejrzyste i transparentne. Dotyczy to także życia ludzi, którzy sprawują władzę, a może przede wszystkim ludzi, którzy sprawują władzę...”.
Pani Beacie Szydło te słowa trzeba przypominać dzień w dzień, jako że wygłosiła je nie jako straganiarka ale premier polskiego rządu – nie był to zatem targowiskowy dowcip! Trzeba je przypominać na korytarzu sejmowym przez rodziców niepełnosprawnych dzieci, na spotkaniach przedwyborczych, ponieważ nie są to słowa wzięte z sufitu ale najprawdziwsza deklaracja.
Nie zliczy się ile ustaw ten rząd napisał na kolanie i przepchnął wieczorową czy nocną porą w parlamencie, a nowej ustawy regulującej problemy niepełnosprawnych nie trzeba pisać. Ona już jest, o czym dobrze wie marszałek sejmu, wicemarszałek chyba też – nie tylko opozycja.
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze