Z inicjatywy Urzędu Gminy Osiek wydano interesujący album – kompozycję zdjęć autorstwa Marcina Karasińskiego – obrazujący tytułowe cztery pory roku, niepowtarzalne piękno tej ziemi.
Publikacja została zaprezentowana na promocyjnym spotkaniu w Gminnym Ośrodku Kultury, według projektu Kazimierza Wolframa, wójta gminy Osiek oraz Andrzeja Szalkowskiego, dyrektora Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie.
- Nasza gmina i nasza ziemia to miejsce, gdzie bogata przeszłość pozostawiła liczne ślady w postaci zabytków architektury, w dużej części architektury sakralnej, a przyroda urzeka różnorodnością form krajobrazu – mówi Kazimierz Wolfram.
W tej publikacji znajdujemy coś wyjątkowego. I to w skali ogólnopolskiej. Jest to mianowicie portret hrabiego Kajetana Onufrego Sierakowskiego, od 1817 r. kasztelana i senatora Królestwa Polskiego. Opowiada o tym prof. dr Jan Ostrowski, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu, historyk sztuki, którego nazywają hrabią z Wawelu.
– Zgodnie z ówczesnym obyczajem - słuchamy w opowieści hrabiego z Wawelu - posłowie i senatorowie używali tzw. mundurów obywatelskich (granatowe fraki z amarantowymi haftowanymi wyłogami), wprowadzonych jeszcze w czasach Księstwa Warszawskiego w 1809 roku. Na wiosnę 1829 roku Mikołaj I postanowił jednak ustanowić specjalny mundur senatorski – karmazynowy z bogato srebrnym haftem. W czasie koronacji Mikołaja I na króla Polski w tym samym roku mundury jeszcze na funkcjonowały, bo ich wykonanie było czasochłonne i kosztowne. Dopiero na sejmie w czerwcu 1830 roku senatorowie musieli wystąpić w nowych mundurach. Pół roku później wybuchło powstanie listopadowe, po którego stłumieniu car zlikwidował sejm i senat Królestwa Polskiego. Trudno się dziwić, że w tych warunkach nie było czasu na powstanie większej liczby portretów senatorów w czerwonych frakach. Wszystko wskazuje – uważa krakowski naukowiec – że obraz z kościoła w Osieku jest jedynym zachowanym w Polsce portretem ukazującym senatora w tym wzorze munduru!
Osiecka gmina, działacze kultury, samorządowcy i władze doceniają sens i wartość publikacji promujących historię i aktualność tych ziem. Dowodem na to choćby pozycje opisujące dzieje parafii i gminy Osiek, historię Strzyg, analizujące epitafia w obiektach sakralnych, a także działania edukacyjne w placówkach szkolnych na terenie gminy. Ciekawe, nieznane historie, nawet drobne epizody z przeszłości, stawały się często inspiracją reporterskich wędrówek, poszukiwań, uzupełniając wiedzę o przepięknej i wyjątkowej przeszłości tych ziem z pogranicza (niegdyś) tzw. Kongresówki i zaboru pruskiego. Te inicjatywy promocyjne są ze wszech miar godne naśladowania.
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze