Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 26 kwietnia 2025 13:32
Reklama dotacje unijne dla firm

Brodnica na starych fotografiach

Brodnica na starych fotografiach

Kontynuujemy cykl  publikacji w Super Brodnicy utrwalonych w fotograficznych kadrach i zachowane na kartach pocztowych widoki Brodnicy, jakiej już nie ma. W tym wydaniu wracamy do prezentacji kilku ujęć panoramy naszego miasta.

Przed fotograficznym spacerem po Brodnicy sprzed 100 lat warto krótko przypomnieć o narodzinach karty pocztowej. Pisaliśmy już o fotografach działających w Brodnicy, przypominamy wydawców, więc trochę historii karty pocztowej zapewne także się przyda. Druga połowa XIX wieku to czas wynalazków i rewolucyjnych zmian w wielu dziedzinach życia. O to kto pierwszy zaprezentował kartę pocztową  toczy się spór. Jednym z pierwszych był Wilhelm Heinrich Stephan. Urodzony w Słupsku urzędnik pocztowy w 1865 roku zaproponował wprowadzenie do obiegu pocztowego karty przesyłanej bez użycia kopert. Karta zwana Postblatt miała na głównej stronie wydrukowany znaczek pocztowy i miejsce na adres. Druga, czysta strona, była przeznaczona na korespondencje. Była to propozycja tańszej od listu korespondencji. Niemiecki Zarząd Poczt jednak odmówił. 
Drugim jest Emanuel Hermann wykładowca ekonomii w  Akademii Wojskowej i Uniwersytecie Wiedeńskim. Swój projekt karty pocztowej opublikował w 1869 roku w prasie wiedeńskiej. Miały to być gotowe karty korespondencyjne – na stronie głównej był wydrukowany znaczek z przeznaczeniem na adres a odwrotna, czysta strona na korespondencję. Ten pomysł został zaakceptowany przez Dyrekcję Poczty i Telegrafów Austro-Węgier. W ten sposób 1 października 1869 roku doszło do wprowadzenia do obiegu pocztowego karty korespondencyjnej na trenie Austro-Węgier. Później szybko karty korespondencyjne zostały zaakceptowane przez poczty krajów, nie tylko europejskich. Dzięki tej formie korespondencji dziś możemy zobaczyć dawną zabudowę, ubiór, sposób życia i transport sprzed nawet 100 lat. 
W dzisiejszym wydaniu Super Brodnicy ruszamy w kolejną sentymentalna podróż po Brodnicy i okolicach, której już nie ma.  Przed 100 i więcej lat fotografowie szukali ciekawych miejsc do zrobienia udanego zdjęcia, które później drukarze i wydawcy wykorzystywali do produkcji widokówek. Nie mogło zabraknąć fotografii zrobionych z perspektywy przepływającej przez nasze miasto rzeki Drwęcy. Panorama widoczna z brzegów rzeki okazała się bardzo interesująca i pojawia się na wielu brodnickich widokówkach. To także ciekawy fragment zabudowy miejskiej jaką już dziś trudno zobaczyć.

Dziś spacer rozpoczynamy widokówką (fot. 1) przedstawiającą panoramę miasta z widokiem na rzekę, wieżę kościoła ewangelickiego (dzisiaj szkolnego), drewniany most na Drwęcy na dzisiejszej ul. Kościelnej i wieżą Bramy Mazurskiej. Wydawcą tej karty był Adolf Fuhrich (właściciel Hugo Fuhrich). Niestety nie przeszła ona obiegu pocztowego i trudno o jej datowanie. Przyjmuje się, że została wykonana w latach 1911 – 1918. Karta ta jest ciekawa, bo została ręcznie pokolorowana, z domalowanymi obiektami. Po prawej stronie domalowano budynek w miejscu kąpieliska miejskiego. Po lewej jest niedomalowany spichrz przy ul. Wodnej. Widoczne jest za to miejsce do bielenia płótna, tzw. bielawa. Karta występowała także jako czarno – biała i została wydana przez H. Jaite’s. 
Kolejna widokówka przedstawia panoramę miasta z lewego brzegu Drwęcy (fot. 2 i 2b). Należy domniemywać, że zdjęcie zrobiono z miejsca, gdzie dziś znajduje się Park Jana Pawła II. Przedstawia widok na drewniany most na ul. Kościelnej, wieżę Bramy Mazurskiej, spichlerz przy ul. Wodnej, wieżę kościoła ewangelickiego a także budynek Domu Dziecka. Po prawej stronie karty widoczny jest stojący mężczyzna na brzegu rzeki. Jest to prawdopodobnie fotomontaż. Karta jest napisana w języku niemieckim, wysłana 1 sierpnia 1913 roku i ma na odwrocie stempel pocztowy Strasburg Westpr. Zdjęcie prawdopodobnie wykonano przed 1910 rokiem. Na odwrocie jest także adnotacja, że fotografem i wydawcę jest Verlag Yon Conrad Junga, Bromberg, czyli dzisiejsza Bydgoszcz. 
Następna karta pocztowa jest czarno - biała i przedstawia widok ulicy Tylnej od południa, od strony Drwęcy (fot 3 i 3b). Widać na niej wieżę kościoła ewangelickiego, drewniane umocnienia brzegów rzeki a także drewnianą zabudowę na ulicy Tylnej. Można także dostrzec wysoki komin piekarni. Jest to ciekawy widok na miejską zabudowę od podwórek, od tzw. kuchni. Widokówka przeszła przez obieg pocztowy, napisana została w języku niemieckim, ale stempel jest mało czytelny i trudno rozszyfrować dokładna datę. Wydana została przed 1919 rokiem przez H. Jaite’s. W zabiorach Muzeum w Brodnicy jest także wersja ręcznie kolorowana

Kolejna karta pocztowa jest przykładem poszukiwania nowych ciekawych ujęć fotograficznych panoramy Brodnicy (Fot. nr 4 i 4b oraz 5 i 5b). Zdjęcie wykonano od południa, z drewnianego mostu przez Drwęcę, do parku Jana Pawła II. Od lewej strony widoczny jest klasztor, zabudowania domeny Zamek, gorzelnia z kominem, wieża zamku krzyżackiego i budynek gospodarczy. Na pierwszym planie jest widoczna grupa dzieci a za nią pola uprawne. W mojej kolekcji jest jedna kolorowana a druga czarno – biała. Karta kolorowana wysłana została za pośrednictwem poczty polowej Feldpost ze Strasburga Westpr. Do Mulhausen 25 lutego 1915 roku. Karta czarno - biała natomiast została wysłana 12 stycznia 1915 roku z Małk do Berlina. Obie zawierają korespondencję w języku niemieckim. Wydawca kolorowej karty jest Mosella Verlag G.M.B.H.Trewir a czarno-białej Schaar und Dathe - Trewir. Zdjęcie zostało wykonane prawdopodobnie przed 1914 rokiem.
Kolejna karta w mojej kolekcji przedstawia ciekawą panoramę miasta z lewego brzegu Drwęcy od strony południowej (fot. 6 i 6b). Widzimy na nie od lewej zabudowania klasztoru i domeny Zamek, strzelistą wieżę zamku krzyżackiego oraz drewniane ogrodzenie. Fotografię wykonana najprawdopodobniej po 2011 roku. Wydana została przez firmę Adolfa Fuhricha (właścicielem był Hugo Fuhrich). Została wysłana do Fischingen (jest kilka miejscowości o tej nazwie, zarówno w Niemczech jak i w Szwajcarii) . Na odwrocie karty pocztowej zachował się znaczek i stempel poczty w Grudziądzu (Graudenz) z datownikiem 3 listopad 1915 rok. Karta zawiera korespondencje w języku niemieckim. 
Jedna z najstarszych kart w mojej kolekcji przedstawia widok od południowego zachodu, z dzisiejszej ulicy Sienkiewicza, na ruiny zamku krzyżackiego (fot. 7 i 7b). Widać na niej także budynek gospodarczy istniejącego w tym miejscu folwarku -  domeny Zamek. Wysłana została 17 stycznia 1899 roku do Malborka (Marienburga) i napisana została w języku niemieckim. Jest to karta z tzw. długim adresem. Po jednej stronie wpisywało się adres i ta strona zawierała także stempel poczty wychodzącej i przyjmującej, a druga strona ozdobiona była na połowie strony obrazkiem a na druga służyła do korespondencji.
Fotografie prezentujące panoramę miasta z wykorzystaniem widoku Drwęcy, z różnych stron pokazujących zabudowania miejskie, były wielokrotnie wykorzystywane do druku kart pocztowych. Dziś są doskonałym materiałem pokazującym nie tylko zadbane fasady kamienic ale także podwórka, zabezpieczenie brzegów rzeki i wiele szczegółów zabudowy. Do tematu wrócimy w kolejnych wydaniach Super Brodnicy.
Wszystkie zaprezentowane karty pocztowe pochodzą ze zbiorów autora.
 

Tekst i fot. Marek Ewertowski



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama