Odwiedzaliśmy kiermasze, gdzie było na czym zawiesić oko, ale znaleźliśmy miejsca, jak choćby na Kaszubach, gdzie postacie z kręgu tzw. kultury wielkanocnej – straszą.
Miasto nie jest położone nad Bałtykiem, ale morenowe wzgórza są na wyciągnięcie ręki. Tamże, na wielkanocnych jarmarkach, prezentowane są prawdziwe dzieła sztuki, w barwach regionu, z kaszubskimi akcentami. My zwróciliśmy uwagę nie na piękno, ale poszliśmy w drugą stronę – czego kupować nie warto, co przypomina straszydło i może się w nocy przyśnić, nie tylko dzieciom.
Tylko dwa przykłady – zając z siana i słomy o wartości 50 zł. oraz zając na cmentarz, jako znicz. Obydwa projekty wzbudzają, delikatnie rzecz ujmując, politowanie. Śmieszność ich ekspozycji polegała i na tym, że owe zające stały i czekały na klientów nawet gdy jarmark już się zwinął. Być może ktoś się jeszcze załapał? Nam - wysłannikom „Super Brodnicy” - się przytrafiło zrobić zdjęcia tym właśnie obiektom, od strony estetycznej wcale nie świątecznym.
Tekst i fot. (bd)
Napisz komentarz
Komentarze