Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 4 grudnia 2024 08:59
Reklama

W pogodnym nastroju mimo niepogody

W pogodnym nastroju mimo niepogody

Górzno znalazło się ponownie na trasie działań statutowych brodnickiego stowarzyszenia „Od Nowa”. Blisko 60 pań, dotkniętych chorobą onkologiczną, Amazonek, spędziło dwa dni w „Wildze”, zawsze gościnnym Ośrodku Edukacji Ekologicznej.

Ośrodek w Górznie jest po remoncie. Długoletnim, ale jest się z czego dziś cieszyć. Pojawiły się nowe elementy architektury, także  ogrodowej, znakomicie wyposażone są miejsca noclegowe, sale służące do prelekcji, spotkań autorskich, konferencji, ogródek rehabilitacji, a wszystko wzbogacone o jadłodajnie, kuchnię serwującą znakomite potrawy.

Pogoda pierwszego dnia pobytu nie zapowiadała początkowo żadnych problemów natury turystycznej – popołudniowe spacery można było załatwić bez konieczności zabrania parasolki. Deszcz jednak wisiał w powietrzu. Nic to mimo wszystko nie zakłóciło programu pobytu członkiń stowarzyszenia w górznieńskim ośrodku edukacji ekologicznej, ponieważ w tym niepogodnym czasie zaplanowano warsztaty na temat różnych sposobów ochrony wody, obszarów wodnych. Zajęcia przygotowała fundacja Zdrowie i Rozwój z Górzna, a prelekcje prowadziła Dominika Sakowicz. Tu maja dygresja: kapiący kran może spowodować, że w ciągu doby wycieknie ok. 36 litrów wody, natomiast nieszczelna uszczelka w WC może spowodować wyciek ok. 720 litrów wody w ciągu roku.

Dlaczego kwestia ochrony środowiska jest niezwykle ważną sprawą? Nie dlatego, że ekologia to moda, ekolodzy to terroryści, protesty, manifestacje... Dlatego, że co roku na świecie umiera 49 milionów ludzi, a według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) 75 proc. zgonów następuje przedwcześnie wskutek zatrucia środowiska oraz niewłaściwego trybu życia. Przyznać trzeba, że to dość przekonujące argumenty, żeby wywołać refleksję, chwilę zastanowienia, zadać sobie pytanie: a jak to jest u mnie? Amerykański pisarz William Wharton stwierdził kiedyś, że ekologia rozpoczyna się codziennie rano, od mycia zębów...

Drugiego dnia pobytu w Górznie w programie znalazły się dwa punkty: spacer do rezerwatów Górznieńsko-Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego oraz wieczorem andrzejki - nieco wcześniej niż to wynika z kalendarza. Jednak deszcz już nie tylko wisiał w powietrzu, ale uaktywnił się w najbliższym regionie, a także w innych częściach kraju. Łukasz Kaniecki, szef „Wilgi”, który zna Park jak własną kieszeń nie chciał narażać potencjalnych uczestników spaceru i zaproponował spotkanie w sali konferencyjnej, gdzie rzucił na ekran bogactwo zdjęć z wędrówek po rezerwatach Parku, filmy przyrodnicze, z których najciekawszym był – związany z doliną Baryczy – obraz ilustrujący życie żurawi. Prelegent udowodnił, że opowieści o przyrodzie, podobnie jak filmy, budzą wyobraźnię, skłaniają do osobistego zaangażowania w ochronę przyrody, tego, czym natura nas szczodrze obdarzyła.

Niedzielnym wieczorem andrzejkowa zabawa była kalejdoskopem barw i pomysłów na ciekawy strój, w którym należało zaprezentować się na parkiecie. Pomysłów było tyle ile pań, bawiących się przy muzyce zespołu Piotra Kosmali z żoną Grażynką.

Tak więc program został zrealizowany w 100 procentach. Ostatnim punktem dorocznego programu będzie grudniowy wyjazd pań z „Od Nowy” do Warszawy – na zwiedzanie Sejmu, po kierunkiem przewodnika posła Zbigniewa Sosnowskiego, a wieczorem spektakl „Okno na parlament” w Teatrze Krystyny Jandy.

Tekst i fot. Bogumił Drogorób

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama