Spoglądając na słonecznikowe pole mamy od razu jedno skojarzenie: van Gogh. Sztuka najwyższego, światowego wymiaru twórców dzieł malarskich. Nieoczekiwanie mamy tę inspirację na wyciągnięcie ręki. Dzieło natury, które prezentujemy na zdjęciu pochodzi z Pokrzydowa (gmina Zbiczno).
Zatrzymujesz samochód, zsiadasz z roweru, przestajesz biec, żeby choć na chwilę zejść z trasy, być w środku wyjątkowej natury. Oczywiście, można wszystko spłaszczyć, sprowadzić rzecz do wymiaru upraw rośliny pastewnej, przeliczyć ile będzie z hektara. I nie będzie w tym błędu jako że słonecznik, rzeczywiście, jest rośliną bardziej znaną jako roślina pastewna uprawiana na zielonkę lub kiszonkę dla bydła oraz jako komponent mieszanek międzyplonowych, że nasiona słonecznika zawierają 40-45 procent tłuszczu i 15-18 procent białka, że uprawiany jest również jako roślina oleista, jadalna lub ozdobna.
Z własnych doświadczeń podróży po Europie wiem, że w Czechach, na Słowacji czy w Chorwacji pola słonecznikowe ciągną się nieprzerwanie kilometrami. Nasz kraj w tych statystykach nie jest na wysokiej pozycji. Najwyższe, pierwsze miejsce zajmuje Ukraina.
Zostawmy gospodarcze cele, akcenty i osiągnięcia, czy też podjadanie pestek słonecznika podczas zawodów sportowych, plując sąsiadowi, na krześle niżej z przodu, na plecy.
Słonecznik jest rośliną ozdobną, o czym przekonuje każda florystka. Bukiet mieszanych, kolorowych kwiatów ze słonecznikiem w pozycji najwyższej, będzie zawsze mile widziany.
Do słonecznika zbliżają się artyści. Wspomniany już postimpresjonista Vincent van Gogh zajmuje tutaj miejsce poczesne. Znajdujemy jego słoneczniki w wazonie z dwunastoma słonecznikami, z trzema w wazonie, z dwoma ściętymi... Krytycy sztuki uważają, iż ekspresyjne prace holenderskiego malarza wywarły niebagatelny wpływ na przyszłość sztuki. W polskiej twórczości malarskiej zapamiętać należy słoneczniki Jana Stanisławskiego, Stefana Rostworowskiego, Jerzego Pogorzelskiego, Macieja Leśniaka, Jolant Caban – Mląckiej.
Przed nami, na zdjęciu, pole słonecznikowe w Pokrzydowie, wsi w gminie Zbiczno. - Cudowne pole słoneczników – słoneczek jesiennych. Można się zatracić w marzeniach w takim miejscu – mówi miłośniczka sztuki. - Natura wie co robi.
Natomiast Angelika Nagórska, artystka, malarka z Pokrzydowa, o której wielokrotnie pisaliśmy w kontekście kilku wystaw, uważa iż każde dzieło wyraża unikatowe pragnienia, aspiracje i cele.
- Słoneczniki są inspirującym motywem w malarstwie z kilku powodów – mówi Angelika Nagórska. - Są silnym symbolem radości, energii i optymizmu, ale również dążenia ku światłu. Mogą one reprezentować wzrost, siłę życia, nadzieję, a także wewnętrzny rozwój i przemiany. Intensywne żółcie i złociste odcienie słoneczników stanowią doskonałą paletę barw, która ożywia obrazy. Kwiaty te mają naturalną skłonność do podążania za słońcem (heliotropizm), co tworzy ciekawe narracje związane z ruchem i cyklem natury. Można to wykorzystać, by wprowadzać do swoich obrazów dynamikę i zmienność, zarówno w kompozycji, jak i tematyce. Były źródłem inspiracji dla wielu artystów, jak choćby Vincenta van Gogha. Słoneczniki mogą stanowić bogaty, wielowarstwowy motyw, który pozwoli na kreatywną swobodę oraz wyrażanie emocji i idei na różnych poziomach, zarówno estetycznym, jak i symbolicznym.
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze