Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 23 kwietnia 2025 10:36
Reklama dotacje unijne dla firm

Jeziora, nasz regionalny atut

Jeziora, nasz regionalny atut

Jezioro Wądzyńskie – jedno z ponad 100 jezior stanowiących obszar  Pojezierza Brodnickiego. Opisuje się je, przede wszystkim, jako wspaniały akwen do wędkowania. Wędkuje się wszędzie, natomiast jeziora z ośrodkiem rekreacyjno-sportowym, hotelem, miejscami noclegowymi w turystycznych domkach, to już inna kategoria.

Półwysep Wądzyński to właśnie inna kategoria. Przyjeżdżasz z daleka, rezerwując noclegi i jesteś tak długo na ile cię stać. Przyjeżdżasz z Brodnicy i okolicy na jeden dzień, na plażę, na pomost, na trawiastą skarpę, aby tam, korzystając z leżaków, dobrze nasmarowany kremem (50 proc.) korzystać ze słonecznej pogody. Wracasz do domu, jutro też jesteś.

Kąpielisko jest dla wszystkich, a więc przede wszystkim dla najmłodszych, młodzieży, która gości w Wądzyniu na obozach sportowych. Dla adeptów żeglowania jest całe jezioro – zapewne w ramach turnusu szkoleniowego – są najmniejsze żaglówki, klasy Opty. Na amatorów windsurfingu czekają deski, otaklowane żagle. Tam też obóz szkoleniowy – deski standardowe natomiast wielkość żagli przystosowana do wieku i umiejętności, od 2,5 do 3,5 m powierzchni. Kilkuletni deskarze i optymiści pod czujnym okiem instruktorów. Optymiści radzą sobie lepiej z wiatrem, wiedzą jak odpłynąć, jak wrócić. Halsowanie nie jest dla nich tajemnicą. Deskarze łapią wiatr tylko w jedną stronę, więc wracają na holu, spływają „na sznurku”, z pomocą motorówki i instruktora. Ale – od czegoś trzeba zacząć.

Na kortach trawiastych Wimbledonu już po finałach, na czerwonej mączce w Wądzyniu trwa kolejny trening. Skończy się, na kort wejdą koledzy, którzy chcą zagrać o dużą porcję lodów. Na innych boiskach też ruch.

W wodzie trenują uczestnicy obozu tanecznego z Warszawy. Instruktorka na pomoście pokazuje poszczególne figury, dzieciarnia powtarza je w wodnych okolicznościach. Delikatna muzyka do rytmu, ciekawa zabawa, wodne akrobacje. Ta muzyka nikomu nie przeszkadza.

Ale jest coś, co denerwuje przybyłych nad jezioro, żeby wypocząć. Także od muzyki.

- Jestem w tym roku z rodziną po raz pierwszy i ostatni zarazem – mówi mieszkanka Brodnicy. - Nie mam nic przeciw ćwiczeniom, wodnym tańcom, nie rozumiem tylko dlaczego człowiek odpowiedzialny za sprzęt wodny, kajaki, kapoki itp. wystawia dodatkowo, drugą kolumnę i daje „po garach”. Mam gdzieś taki relaks, więcej już tu nie przyjadę. Szkoda, bo można tu spędzić cały dzień: popływać, wykąpać się, zjeść obiad. Jakoś w ostatnich latach można się było obejść bez krzykliwej, skrzeczącej muzyki. A więc skoro można, to wystarczy jedno słowo: dość.

Siedzimy ze znajomymi aż do zachodu słońca. Warto było, dla ciekawych ujęć fotoreporterskich.

Tekst i fot. Bogumił Drogorób


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama