Polscy hokeiści na fazie grupowej zakończyli udział w Mistrzostwach Świata. W Ostrawie furorę robili nasi kibice, którzy niemal w komplecie wypełniali arenę podczas meczów z USA i Niemcami.
Po 22 latach biało-czerwoni powrócili do elity hokeja na lodzie, ale tylko na chwilę, na tydzień. Ten historyczny tydzień wykorzystali hokejowi fani znad Wisły, by na własne oczy, tuż „za miedzą” w Ostrawie obejrzeć mecze mistrzostw świata, otrzymać autograf gwiazd NHL, poczuć atmosferę wielkiej imprezy.
Do Ostravar Areny zjechali także kibice z Kujaw i Pomorza. Ukłon w stronę szkółek hokejowych z Bydgoszczy i Torunia zrobiła firma PESA. Producent pociągów i tramwajów ufundował bilety dla blisko setki młodych adeptów kija i krążka z regionu, którzy ambitnie dopingowali naszą reprezentację.
Na miejscu nie zabrakło też naszej legendy - Mariusza Czerkawskiego, który wręczał nagrody MVP meczu oraz na bieżąco komentował w Polsacie zmagania Polaków. - Mistrzostwa świata w Czechach, rozgrywane w Pradze i Ostrawie to dla nas szansa na nowe otwarcie dla hokeja - mówił były gracz New York Islanders. - Owszem, świat nas zweryfikował, przegraliśmy wszystkie mecze, ale zobaczcie tych polskich kibiców na trybunach! Oni ambitnie dopingowali, nagradzali za walkę do końca i mimo porażek bili brawo. To jest kapitał, którego nie możemy zmarnować.
Oprac. (bd)
Fot. Nadesłane
Napisz komentarz
Komentarze