Mimo, że spodziewałam się dużej kwoty, to z niecierpliwością czekałam na ostateczny wynik tegorocznej zbiórki WOŚP. Nie myliłam się. Padł rekord w 26-letniej historii akcji. My, Polacy na całym świecie, zebraliśmy ponad 126 milionów. Zgodnie z planem w znakomitej większości te pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie noworodków.
I tym razem oszczerstwami rzucanymi na Jerzego Owsiaka nie udało się w narodzie zaszczepić odrazy do WOŚP i zniechęcić Polaków do ofiarnego wsparcia tej szlachetnej akcji. Orkiestra po raz kolejny zagrała nie tylko w Polsce, ale daleko poza naszymi granicami m.in. w Australii, Indonezji, USA, Kanadzie, na wyspie Bali czy w Polskiej Stacji Polarnej w Hornsund i na Spitsbergenie. Celem tegorocznego finału było pozyskanie środków "dla wyrównania szans w leczeniu noworodków".
Jak nie kijem go, to pałką
Do puszek WOŚP wrzucają różni ludzie, o różnych poglądach, przekonaniach i preferencjach politycznych. Młodzi i starzy. Wrzucają, bo wiedzą, że bez wsparcia WOŚP polska pediatria i geriatria byłyby jeszcze dalej za rozwiniętymi krajami. Wrzucają, bo ich dzieci i wnuki korzystały ze sprzętu z serduszkiem WOŚP. Wrzucają, bo to sprzęt zakupiony przez fundację Owsiaka wykrywał wady u noworodków, a często też przy jego użyciu ratowano życie nowo narodzonym. Wrzucają, bo idea WOŚP to już od dawna, nie tylko zbiórka pieniędzy, to piękne, zrodzone spontanicznie święto solidarności społeczeństwa obywatelskiego łączące Polaków w kraju i na całym świecie.
W każdym normalnym
i demokratycznym kraju tak wielkie zaangażowanie młodych ludzi, wolontariuszy, którzy nie bacząc na zimno, mróz, czy śnieg tysiącami wychodzą na ulice by wspólnie zbierać pieniądze na konkretny, wcześniej wytyczony cel, zasługiwałoby na pochwałę. Niestety nie u nas. Tak bardzo dziwi, że puszka WOŚP, niejednokrotnie wyręczająca rząd i ministra zdrowia przeszkadza ekipie PiS. Jak nie kijem go, to pałką. Nie udało się zatrzymać zbiórki WOŚP, to „dostosuje się” prawo, żeby bez przeszkód można było zniszczyć ideę Orkiestry.
Skok na kasę
Znaczącą część społeczeństwa przeraża demokracja, pseudotransparentność i „dobra zmiana” w wydaniu PiS. Po raz kolejny dzieje się coś ogromnie niebezpiecznego. Coś co daleko wykracza poza cywilizowane normy społeczeństwa obywatelskiego. Tym razem chodzi o przepisy, które mają dać ministrowi spraw wewnętrznych prawo odwołania wcześniej zatwierdzonej zbiórki i nadaniu tej decyzji natychmiastowego skutku i co ważne dają możliwość zagarnięcia środków już zgromadzonych podczas tej odwoływanej zbiórki.
Po zmianie przepisów, w podanych w ustawie przypadkach to minister, decyzją administracyjną będzie mógł wykreślić zbiórkę z portalu zbiórek publicznych. Minister na ogólnych i niejasnych przesłankach, jakimi są określenia typu „sprzeczność z zasadami współżycia społecznego” czy „ważny interes publiczny”, będzie mógł unieważnić każdą zbiórkę. Te przepisy uderzą nie tylko w niekochaną przez PiS WOŚP, one dopadną także inne organizacje pozarządowe, które jak sama nazwa wskazuje, na całym świecie, działają poza strukturami administracji państwowej. Organizacje pozarządowe nie mogą zależeć od rządu. Jaki by on nie był. Ich praca w celu zaspokajania potrzeb obywateli ma odbywać się w spokojnej i pełnej zaufania atmosferze. Niestety, nowe przepisy ten spokój i zaufanie zaburzą.
Ręce precz od Orkiestry
Przeciwko zmianom protestują największe organizacje pozarządowe w Polsce, m.in. WOŚP, fundacja Anny Dymnej "Mimo wszystko", Amnesty International czy Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
- W zbiórkach uczestniczą zarejestrowani wolontariusze, którzy mają identyfikatory, a zbiórka ma jasno określony cel, ma sprecyzowany czas na zrealizowanie tego celu i na rozliczenie wydanych pieniędzy - mówi Jerzy Owsiak.
Dziś regulują to przepisy. Jeśli ktoś łamie prawo, to jest policja, prokuratura i cały aparat państwa, który ma temu zapobiec. Dlatego tysiące Polaków włączają się do akcji protestacyjnej przeciwko planowanym zmianom. Mamy obowiązek bronić budowanej przez ponad ćwierć wieku ważnej polskiej marki. Jedynej takiej na świecie.
Powstała strona www.wybieramcowspieram.pl na której można poprzeć apel organizacji pozarządowych, nie zgadzających się na zmiany w ustawie o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych, gdyż jest ona źle przygotowana, niepotrzebna, a jej jednym z głównych celów jest skok na kasę.
Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze