Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 24 kwietnia 2025 12:20
Reklama

Już majowe świecą zorze

Już majowe świecą zorze

Maj w kościele katolickim, poświęcony jest Maryji, Matce Bożej. Tradycja tych nabożeństw ma ludowe korzenie. W Karbowie jest skwer – między uli. Wąwozową a Klubową. Tam jest krzyż i figurka Maryji, tam się gromadzą mieszkańcy okolicznych wsi na majowe modlitwy.


Maryjna pieśń unosiła się nad polami, nad lasami i to przetrwało do dziś. Ludzie spotykają się w Kominach, Karbowie, Szabdzie, Gorczenicy, Opalenicy, w innych wsiach, bardziej odległych od Brodnicy. A przecież to nie tylko regionalna tradycja. Jak było kiedyś, dawniej? Jak wiemy z historii – majowe pieśni, majowe nabożeństwa w Polsce znane są dopiero od XVIII w. 

Nabożeństwo ku czci Matki Bożej znane było na Wschodzie już w V wieku. Wówczas w Egipcie Koptowie gromadzili się i śpiewali pieśni na cześć Maryi w miesiącu kiahc (co odpowiada grudniowi). W miesiącu tym na tamtym obszarze pod względem przyrodniczym jest wiosna. 

Chrześcijanie gromadzili się przy figurze Matki Bożej przystrojonej kwiatami codziennie przez cały miesiąc kihac. Nabożeństwo miało szczególny charakter w soboty. Było ono obowiązkowe dla tych wiernych, którzy nie brali w nim udziału w pozostałych dniach tygodnia.

W Kościele zachodnim w I tysiącleciu maj jako miesiąc Maryi święcono raczej sporadycznie. Dopiero na przełomie XIII i XIV w. powstał pomysł, aby miesiąc ten poświęcić Maryi. Pierwszym, który rzucił taką myśl, był król hiszpański Alfons X. Władca ów zapraszał do udziału w nabożeństwach majowych, sam często brał w nich udział i swoim poddanym zalecał gromadzenie się w porze wieczornej na modlitwy wokół figur Matki Bożej. Dominikanin bł. Heinrich Seuse, uczeń Jana Eckharta i przyjaciel Jana Taulera, znanych mistyków średniowiecza, wyznał, że jako chłopiec zbierał w maju kwiaty i niósł je do stóp Matki Bożej.

W Polsce nabożeństwo majowe znane było dopiero w XVIII wieku. Jednak rozkwit tego nabożeństwa przypada na pierwszą połowę XIX wieku. Za sprawą jezuity o. Franciszka Ksawerego Asuma nabożeństwo majowe odbyło się w Tarnopolu w 1827. Później zaczęto tą modlitwę praktykować we Lwowie (1832), w Nowym Sączu, Krakowie (1849) oraz w Warszawie (w kościele św. Krzyża(1852) m.in. dzięki działalności misjonarzy. 

Nabożeństwo majowe stało się bardzo popularne i znane w Polsce w drugiej połowie XIX w.. Przyczyniły się do tego decyzje podjęte w okresie od 1857 do 1864 przez władze wszystkich diecezji polecające duchowieństwu rozpropagowanie tego nabożeństwa. Od lat 70. XIX w. nabożeństwo majowe także było odprawiane przy przydrożnych kapliczkach. Ta tradycja przetrwała do dziś. Mieszkańcy wsi odległych od parafialnej świątyni, znajdują codziennie czas, aby majowe pieśni, Litanię Loretańską, „Pod Twoją Obronę” wybrzmiały na skrzyżowaniach polnych dróg, na skraju lasów, leśnych polanach, z dala od zgiełku. Wielu uznaje pieśni majowe za najpiękniejsze, np. „Chwalcie łąki umajone”, towarzyszące liturgii. Nabożeństwa przy figurkach prowadzą zazwyczaj przybywający na modlitwę świeccy parafianie. Pod taką figurką spotkaliśmy się w majowy wieczór w Karbowie. 


 

Na podstawie Wikipedii oprac. (bd)

Fot. (bd)


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama