Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 24 kwietnia 2025 16:16
Reklama dotacje unijne dla firm

Wyrwane z kontekstu. Sylogizm hipotetyczny

Wyrwane z kontekstu. Sylogizm hipotetyczny

Powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, w imieniu tych, do których mówił, że „Idziemy tam, żeby powiedzieć temu wszystkiemu nie, ale nie mówimy nie, bo dziś jesteśmy na tak...”. Wszyscy zebrani klaskali, a wątpliwości – o co temu gościowi chodzi – przełknęli, bo najgorsze są wątpliwości ujawnione, niejako w formie głupiego pytania czy głupiej refleksji typu: o co, tak naprawdę, temu gościowi chodzi? (Tu mała dygresja – w tym zdaniu fraza „tak naprawdę” spełnia rolę przecinka, ale przez fakt użycia tworzy zdanie rozbudowane, co już dla niektórych geniuszy jest trudne do uchwycenia)

Studiując filologię polską wśród wielu przedmiotów, których liczba wzrastała z semestru na semestr, miałem – już na wstępie – logikę i semantykę. Semantyka interesowała mnie tylko z jednej strony: wykłady prowadziła piękna kobieta z tytułem doktorskim, w którą wpatrywałem się wybierając miejsca w sali wykładowej raz bliżej katedry, raz w środku, raz na końcu. Z każdej odległości poznawałem jej walory. Doznania estetyczne przeważyły, więc gdy wszedłem na egzamin z semantyki po prostu byłem wniebowzięty. Na pytania odpowiadałem zdawkowo, wpatrując się w jej oczy. Ona instynktownie czuła, że ja coś wiem, że moja wiedza o problemach wykorzystania abstrakcyjnego systemu znaków – zdań, słów, symboli, gestów jakim jest język do opisywania przedmiotów jak również abstrakcyjnych idei - jest głęboko schowana we mnie, po prostu uwierzyła, że wiem. Otrzymałem oceną pozytywną, którą mógłbym zakwalifikować do grupy ocen pesymistycznych: ledwo, ledwo, lub grupy ocen optymistycznych: od biedy dobrze. Dziś uważam, że nauka nie poszła w las, to znaczy rozumiem, niekiedy, czym mówi prezes PiS, a częściej nie bardzo rozumiem, albo wcale (to zapewne wynik mojego emocjonalnego zaangażowania w wykłady młodej pani doktor, czego nie żałuję).

Była też logika, prowadzona przez dwa semestry przez doświadczonego, starszego pana, miłego człowieczka niskiego wzrostu, łysego w okularach, w stopniu doktora habilitowanego. Tu już nie było egzaminu, wystarczyło zaliczenie. Kilka definicji znałem nie było więc zaskoczenia, gdy trzeba było napisać coś ciekawego na temat sylogizmu hipotetycznego.

Otóż sylogizm hipotetyczny jest to, w pewnym sensie, w prostszej wersji zapisuje się to rozumowanie jako: Jeżeli p, to q. Jeżeli q, to r. Zatem jeżeli p to r. Rozumowanie to jest sylogizmem, bo w przesłankach powtarza się jeden element, mianowicie stwierdzenie q. Natomiast w myśli prezesa PiS przelanej na papier powtarza się słowo nie. Trzykrotnie, niwelując tym samym raz występujące tak.

Co to ma wspólnego ze zdaniem prezesa PiS, cytowanym na wstępie? Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem... 

W literaturze przedmiotu pojawia się także „Sylogizm prostacki”. Jest to dzieło poetyckie, tytuł wiersza Andrzeja Bursy (1932 – 1957), jednego z kaskaderów polskiej literatury, z kręgu poetów wyklętych. A idzie to tak:

Andrzej Bursa, „Sylogizm prostacki”

Za darmo nie dostaniesz nic ładnego
zachód słońca jest za darmo
a więc nie jest piękny
ale żeby rzygać w klozecie lokalu prima sorta
trzeba zapłacić za wódkę
ergo
klozet w tancbudzie jest piękny
a zachód słońca nie
a ja wam powiem że bujda
widziałem zachód słońca
i wychodek w nocnym lokalu
nie znajduję specjalnej różnicy 

Bogumił Drogorób


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama