Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 08:56
Reklama

Pod gołym niebem

Pod gołym niebem

Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu to miejsce, które chętnie odwiedzam, niekiedy udając się tam w konkretnym celu, zwabiona informacją o odbywającej się, unikatowej na skalę europejską prezentacji, a niekiedy spontanicznie, tak przy okazji.   Zaglądam do sal wystawowych, a jest ich kilka i  nigdy nie świecą pustkami.

To miejsce, w którym sztukę współczesną dobrze się  ogląda i poznaje, pomyślane tak, by ze sztuką móc się oswajać, przyzwyczajać do obcowania, a później już tylko chcieć ją konsumować. Lubię to miejsce i dlatego chętnie je polecam. Tym razem postanowiłam zwiedzić nie wnętrze, a dziedziniec obszernego gmachu CSW. Wzrok przechodnia przyciąga i jak nurt rzeki wiedzie, olbrzymia rzeźba, instalacja z wikliny - dopiero z bliska można dostrzec jej konstrukcję, składającą się z kilku części, połączonych „sugestią jednego kierunku”,  tworzących nurt, na końcu którego powstaje wielka fala. Trudno mi było powstrzymać wciąż chyba tkwiący we mnie dziecięcy temperament i uległam sugestii siły żywiołu wchodząc do oka fali. Osobiście przekonałam się, że obiekt jest bezpieczny, tak jak opisał go kurator wystawy Piotr Tołoczko.

„Nurt” to dzieło studentów Architektury Wnętrz Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, powstałe w ramach działań plenerowych w czerwcu ubiegłego roku. Doskonały przykład instalacji związanej z miejscem, zrealizowanej z myślą o otoczeniu, danym środowisku życia miejskiego, z zachowaniem panujących tam warunków. Jak piszą organizatorzy, prezentacja „Nurtu” potrwa do naturalnego rozpadu rzeźby. Wciąż jest ona, moim zdaniem, w dobrej kondycji, więc zachęcam, planując wyjazd do Torunia, w najbliższym czasie lub nieco później, zajrzeć na dziedziniec CSW, jak również do sal wystawowych.

Beata Radzikowska


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklamadotacje rpo
Reklama