Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 28 kwietnia 2025 09:33
Reklama dotacje unijne dla firm

Wyrwane z kontekstu. Niemiecka partia

Wyrwane z kontekstu. Niemiecka partia

Wielokrotnie mówiłem od bardzo długiego czasu, że PO to partia niemiecka, a szef tej partii jest w gruncie rzeczy na usługach Niemiec – powiedział niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński, a nazywając wcześniej premiera Donalda Tuska niemieckim agentem stworzył na własne potrzeby obraz człowieka, który jest szefem polskiego rządu.

W niemiecką agenturę niewielu wierzy, nawet w szeregach PiS powątpiewające miny zdradzają niepewność co do opinii wyrażanej przez prezesa, występującego w wyżej omawianej sprawie bez nakrycia głowy zwanego kaszkietem – konferencja prasowa odbywała się bowiem w sali konferencyjnej.

Już od samego mówienia, wielokrotnego, że Platforma Obywatelska to partia w gruncie rzeczy niemiecka – choć dowodów wspomniany wyżej prezes nie pokazał, bo po co – wielu zmroziło. Zmroziło i mnie, piszącego z reguły na tematy obojętne. Doszedłem do następującego wniosku: coś musi być na rzeczy!

Zrobiłem bardzo ważne, według mnie, badania i analizy. Ustaliłem co następuje: w Platformie Obywatelskiej jest ok. 25 tys. członków, mniej lub bardziej aktywnych (nie będę do nich mieszał sympatyków). Jeżeli przyjmiemy, że co drugi jest agentem niemieckim wyjdzie nam spora liczba – ponad 12 tys. zaangażowanych na rzecz obcego, sąsiedniego państwa. Jest to bardzo możliwe, a dowodem w sprawie – choć nie sprawdzałem – jest, ponoć, dobra znajomość języka niemieckiego.

Teraz mała dygresja, jakże pomocna w ustaleniu, kto jaki język niemiecki zna!!! Bo język niemiecki to nie tylko eins, zwei, drei... Ustaliłem, że tylko niemiecki agent może znać wszelkiego rodzaju imponderabilia. Zacznijmy więc od historii języka. 

Otóż w skład języków zachodniogermańskich, które przede wszystkim ze względów politycznych, a nie lingwistycznych są powszechnie uważane za „jeden język niemiecki” wchodzą:

alemański – w którym dobrze się czują mieszkańcy Szwajcarii, Liechtensteinu, Alzacji, Szwabii, południowej części landu Badenia-Wirtembergia oraz Voralbergu

bawarski – tu oczywiście mamy Bawarię Górną i Dolną, Górny Palatynat, Południowy Vogtland i Austrię, ale też oprócz kraju związkowego Vorarlberg, Samnaun w Gryzonii, prowincję Bolzano, dawniej także część Szumawy i Lasu Czeskiego na terenie Czech i Moraw

górnofrankijski dla Frankonii,

środkowofrankijski, zwany też zachodniośrodkowoniemieckim, obejmujący mieszkańców Hesji, Palatynatu, okolic Kolonii i wschodniej Mozeli 

wschodniośrodkowoniemiecki, do którego można zaliczyć tzw. Standardhochdeutsch oraz gwary z obszaru Górnej Saksonii, Turyngii, Anhaltu, południowej Brandenburgii oraz ze Śląska, dawniej również Prusy Górne, Sudety

dolnoniemiecki – dotyczy Dolnej Saksonii, Meklemburgii, północnej Brandenburgii, Pomorza, dawniej również Prusy Dolne, Pomorze,

historycznie również język niderlandzki (dolnofrankijski) i afrikaans.

Już sama lektura tych lingwistycznych kombinacji może przyprawić o ból głowy, jednak członkowie PO to ludzie – jak się okazuje – zdolni i większość tych języków opanowali bez pudla. Obojętnie, czy jadą do Berlina (plattdeutsch, dla platfusów), Hamburga, Monachium, czy Kaiserslautern, wszędzie znajdą, jak powiadają eksperci, wspólny język. Nadto – literaturę światową czytają wyłącznie w języku niemieckim. Podstawowe lektury to m.in. dzieła takich autorów jak: Max Frisch (Szwajcaria), Bettina Balaka (Austria), Daniel Czepko (Śląsk), Friedrich Dürrenmatt (Szwajcaria), Tomasz Mann (Niemcy), Walenty Krząszcz (Polska), Franz Kafka (Czechia).

W sumie bardzo interesujący społeczno-polityczno-literacki i językoznawczy krajobraz związany w gruncie rzeczy z niemiecką partią działającą w Polsce. Partią główną w koalicji rządzącej.


 

Bogumił Drogorób


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama