Runda rewanżowa dla futbolistek z Górzna może być najciekawsza w ich dotychczasowej karierze. Bądźmy jednak cierpliwi i zachowajmy spokój.
- Wszystko jeszcze może się zdarzyć – trener Grzegorz Bała studzi najdalej idące wypowiedzi. - Zdajemy sobie sprawę w jakim miejscu jesteśmy i co nas jeszcze czeka. Wygrywa się medale na boisku, a nie spoglądając tylko na tabelę.
A jednak, tabelka nie kłamie. Po ostatnim meczu w Warszawie, gdzie górznianki z Nowego Świtu pokonały tamtejszy AZS-AWF 13:3 (bramki 6 Natalia Matuszewska, 3 Agata Bała, 2 Natalia Olszowska, Zuzanna Zubała i Wiktoria Rozhko po 1) można uznać, że sprawy idą w dobrym kierunku. Jest drugie miejsce w tabeli ekstraligi, dwa punkty straty do liderek z Rekordu Bielsko-Biała i trzy punkty przewagi nad Słomniczanką Słomniki, a już osiem nad czwartym zespołem w tabeli AZS Uniwersytet Warszawski. I jeszcze jedna liczba – sześć spotkań do końca rozgrywek.
W najbliższej ligowej kolejce górznianki odpoczywały (to efekt tego, iż ligowych rozgrywek ligowych zrezygnowała jedna drużyna). Z kalendarza spotkań wynika, że Nowy Świt Górzno więcej spotkań zagra na wyjeździe – z AZS UAM w Poznaniu, AZS UJ w Krakowie, Rolnikiem w Głogówku, Wandą w Krakowie (ostatni mecz), a u siebie z Wierzbowianką Wierzbno, Słomniczanką Słomniki, AZS Uniwersytet Warszawski. Kluczowymi mogą okazać się mecze ze Słomniczanką – 13 kwietnia i AZS Uniwersytet Warszawski – 28 kwietnia w Górznie. Powinno być bardzo dobrze.
Spojrzeliśmy nie tylko na tabelę, terminarz rozgrywek, ale też na listę strzelczyń. Tutaj górznianki bezkonkurencyjne. Liderką jest Natalia Matuszewska – 30 goli, 2. Agata Bała – 26. Na trzeciej pozycji Maja Rojek ze Słomniczanki – 15 goli. Poza tym dla Nowego Świtu bramki zdobywały: Natalia Olszowska – 7, Weronika Lewandowska i Wiktoria Rozhko – po 3, Natalia Gut, Klaudia Kowiako i Aleksandra Zubała – po 1. A to jeszcze nie koniec!
Zanim podopieczne Grzegorza Bały wyjadą na mecz ligowy do Poznania zmierzą się w Olsztynie ze Stomilanką 2 lub marca w meczu cyklu Pucharu Polski.
Tekst i fot. (bd)
Napisz komentarz
Komentarze