W obliczu nękających świat zmian klimatycznych nigdy dość nawoływania do ochrony drzew i lasów. Poszczególne ekosystemy, a nawet niewielkie skupiska drzew, są potężnymi sojusznikami w walce ze zmianami klimatycznymi.
Nie sposób opisać wszystkich funkcji jakie pełnią drzewa i lasy, tak jak nie sposób wycenić ich znaczenia dla naszej Planety, dla każdego organizmu, w tym dla ludzi i dla rozwoju cywilizacyjnego. To co ludziom dają drzewa jest nie do ocenienia, bo życie trudno wycenić.
Drzewa to tlen
bez którego nie tylko człowiek nie przeżyje. To, że lasy i drzewa dają nam zdrowie - to niezaprzeczalny fakt. W terenie zadrzewionym, w parkach i w lasach ludzki organizm zdecydowanie najszybciej się regeneruje. Po głębokim stresie, czy dużym wysiłku, miejscem, gdzie najszybciej uzyskamy równowagę jest las. Właściwości lecznicze drzew od wieków wykorzystuje się w naturalnej i niekonwencjonalnej medycynie tzw. sylwoterapii (silva z łac. las), inaczej drzewo lecznictwo. Polega ona na pobudzaniu organizmu do samoleczenia poprzez bliski kontakt z drzewami. Dlatego dobrze jest usiąść pod drzewem, opierając się plecami o pień, lub dotykać go czołem albo bosymi stopami w zależności od tego, którą partię ciała chcemy leczyć. Dobre efekty przynosi obejmowanie całego drzewa. Należy też pamiętać, że każdy z gatunków ma na człowieka inny wpływ. Według osób stosujących metody sylwoterapii najbardziej ceniona jest brzoza, która pobudza krążenie i łagodzi napięcia mięśniowe, pomagając rozładować stres. Aktywność fizyczna w lesie zalecana jest przez lekarzy, gdyż w czystym powietrzu najlepiej dotlenienia się organizm, poprawia krążenie i rytm serca. Pobyt wśród drzew jest przeciwwagą dla przebywania w zanieczyszczonym środowisku, które wpływa negatywnie na nasz organizm. Z kolei aktywność fizyczna w centrach dużych miast wśród dymu, kurzu i hałasu według niemieckich lekarzy nie jest najlepszym rozwiązaniem dla poprawy stanu zdrowia i kondycji. Wręcz przeciwnie badania wykazują, iż bieganie czy jazda na rowerze w zanieczyszczonym środowisku miejskim zwiększa ryzyko zawału serca.
Las i drzewa działają jak klimatyzator
W upalne lato nie ma bardziej przyjaznego miejsca jak las, gdzie wyraźnie odczuwalna jest niższa temperatura powietrza. Naukowcy podają, że transpiracyjne oddziaływanie (wyparowywanie) jednego drzewa w ciągu roku, które powoduje schładzanie atmosfery można porównać do kilku, bez przerwy, pracujących klimatyzatorów. Dlatego tak ważne jest strategiczne rozmieszczenie drzew, lub ich skupisk na terenach miejskich, które mogą znacząco obniżyć temperaturę powietrza nawet o 8 stopni C. Z jednego dorosłego drzewa, nie z sadzonki i nie z mini drzewka posadzonego w doniczce, może latem wyparować do 450 l wody dziennie. Żeby osiągnąć zbliżony efekt musi przez całą dobę działać kilka dużych klimatyzatorów. To nie wszystkie dobra jakie dostarczają nam drzewa. Dorosłe drzewo w ciągu roku pochłania ok. 3 tys. litrów wody opadowej, którą oddaje do powietrza pod postacią pary. Taką wydajność osiąga jedno drzewo, natomiast oddziaływanie lasów jest proporcjonalnie większe.
Lasy i drzewa zamiast filtrów
Badacze klimatu i zachodzących w nim zmian, duże obszary leśne, przyrównują do ogromnej gąbki, która zbiera i filtruje wodę, a gdy trzeba oddaje ją do atmosfery. Lasy i parki wpływają korzystnie na mikroklimat lokalnie, ale mają wpływ na klimat globalnie, nawilżając powietrze, ochładzając je i oczyszczając atmosferę ze znajdujących się w niej szkodliwych pyłów. Lasy magazynują wodę, a także neutralizują i pochłaniają szkodliwe substancje, m.in.: dwutlenek węgla, dwutlenek siarki oraz metale ciężkie (ołów, kadm, miedź, cynk). Badacze podają, że w leśnym powietrzu jest do 70 razy mniej chorobotwórczych zarazków niż w powietrzu w miastach i do 1000 razy mniej substancji szkodliwych dla zdrowia niż w pobliżu aglomeracji przemysłowych. Drzewa w miastach poprawiają komfort życia, obniżają zużycie energii i koszty klimatyzacji, w sposób naturalny zacieniając coraz bardziej przeszklone budynki. Przemyślane zadrzewienia w miastach mogą być lekiem na zmiany klimatyczne.
Funkcje ochronne drzew
Lasy chronią także glebę, wody powierzchniowe i podziemne, zapobiegając erozji, wyjaławianiu ziemi, osuwiskom, lawinom. Zmniejszają również zagrożenie powodziami i łagodzą skutki suszy - informują naukowcy i ekolodzy, którzy nawołują o ochronę drzewostanu, lasów wokół miast, jak i w ich centrach, gdyż spełniają one rolę buforów chroniąc mieszkańców przed zanieczyszczeniami, a także przed bardzo szkodliwym dla człowieka hałasem.
Gospodarka leśna
Jak pod nowymi rządami zmieni się gospodarka prowadzona przez Lasy Państwowe, które w ostatnich latach dość intensywnie wycinały ogromne połaci lasów? Obywatele, z całej Polski informowali o nadmiarowych wyrębach, nawet bardzo okazałych, zdrowych drzew w puszczach. Nie ma w kraju takiego miejsca, w jakim nie było widać grabieżczej wycinki drzew. W miejscach, gdzie kilka dni wcześniej szumiały dorodne drzewa spacerowicze znajdowali hałdy pociętych sosen, świerków, dębów itp. Polskie drogi wzdłuż i wszerz przemierzały ciężarówki załadowane drewnem. W portach, w gigantycznych kolejkach na swoją morską podróż w nieznane czekały kontenery z wyrżniętym w pień naszym dobrem narodowym.
To się zmieni
Donald Tusk w expose krytycznie mówił o gospodarce leśnej prowadzonej przez rząd Morawieckiego i twierdził, że należy z tym skończyć. Już na początku stycznia Hennig - Kloska, minister klimatu i środowiska zapowiedziała - ograniczenie wycinki drzew na dziesięciu obszarach i zmiany kadrowe w Lasach Państwowych, zaznaczając, że to dopiero początek reform. Z kolei wiceminister Mikołaj Dorożała ogłosił, że ograniczona lub całkowicie wstrzymana zostanie planowana wycinka drzew w Puszczy Karpackiej, Puszczy Rominckiej, Bieszczadach, Puszczy Boreckiej, Puszczy Świętokrzyskiej, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Trójmiejskim Parku Krajobrazowym oraz w okolicy Iwonicz-Zdroju i Wrocławia. Po uformowaniu się ministerstwa klimatu i środowiska, blisko 120 różnych organizacji wysłało do tego resortu pisma, w których wnioskowano m.in. o pilne zatrzymanie wycinek w najcenniejszych drzewostanach. Przedstawiciele walczący o ochronę środowiska i zasobów przyrodniczych twierdzą, że przedsięwzięcia nowego ministerstwa idą w dobrym kierunku, ale jak najszybciej powinna powstać nowelizacja ustawy o lasach - tak, aby stworzyć kryteria wyłączania i mechanizmy ochrony lasów o specjalnym znaczeniu przyrodniczym i społecznym. Wiceminister Dorożała w rozmowie z gazeta.pl dotyczącej reform mówił: „Mieliśmy mało czasu (…) ale ze względu na duże oczekiwania społeczne, ogłosiliśmy pierwsze decyzje(...) Teraz, już po wyborze nowej dyrekcji generalnej Lasów Państwowych, będziemy pracować nad szczegółami, które są jawne i wpisane w umowę koalicyjną
Uczmy się od mądrych
Japończycy produkują drewno, stosując niezwykłą technikę, która nie jest przeznaczona na tu i teraz. Od 700 lat pozyskuje się drewno, ale bez wycinania drzew. W XIV wieku w Japonii narodziła się niezwykła technika daisugi, która przewiduje, że drzewa będą sadzone dla przyszłych pokoleń i nie będą wycinane, lecz przycinane, jakby były gigantycznymi bonsai. Poprzez zastosowanie tej techniki do cedrów, drewno, które pozyskują jest jednolite, proste i bez węzłów, praktycznie idealne do budowy. Przycinanie to sztuka, która pozwala drzewom rosnąć i kiełkować podczas jednoczesnego używania drewna, bez wycinania go.
Dzień Drzewa
zainicjował Julius S. Morton, wielki miłośnik przyrody, dziennikarz, sekretarz rolnictwa USA, mieszkaniec Nebraski. Na początku 1872 r. na łamach lokalnej gazety zaproponował, by każdy mieszkaniec stanu posadził drzewo. Jego apel spotkał się z ogromnym odzewem - posadzono wówczas około miliona drzew. Od tamtej pory co roku, zazwyczaj w ostatni piątek kwietnia, świętowany jest w USA Arbor Day- Dzień Drzewa. W tym dniu ludzie spotykają się w większych, lub mniejszych grupach i wspólne sadzą drzewa. Oni wiele lat temu zrozumieli, jak wielkim skarbem dla Ziemi i dla człowieka są drzewa. Nie tylko w Japonii i Stanach, ale w innych krajach od dawna panuje moda na sadzenie, a nie na wycinkę drzew. Takim przyjaznym miejscem jest Singapur, mówi się, że jest to miasto w ogrodzie. W tym państwie - mieście na powierzchni ponad 700 km² zamieszkuje ok. 7-10 mln osób. Dla porównania w Warszawie na powierzchni 517,2 km² żyje 1,765 miliona osób. Dzięki temu, że jest tak wiele drzew i parków na ziemi, a także na balkonach, na dachach oraz pnączy wspinających się po elewacjach, jest czym oddychać, nie czuje się ciężaru wielkiej aglomeracji, nawet podczas największych upałów.
Leśne wieżowce
W wielu regionach świata, w metropoliach coraz częściej powstają wielopiętrowe budynki z fasadami pokrytymi drzewami i roślinami. Jednym z popularniejszych architektów, takich wieżowców jest Włoch Stefano Boeri. Zafascynowany naturą i dobroczynnym wpływem drzew na ludzi i na naszą planetę postanowił stworzyć prawdziwy pionowy las na mediolańskich apartamentowcach. Te wyjątkowe dzieła przyczyniają się m.in. do redukcji śladu węglowego. Boeri projektował także leśne „drapacze chmur” dla Chińczyków. Mają one chronić mieszkańców przed smogiem, wchłaniać dwutlenek węgla, a także utrzymywać wilgotność powietrza.
Przed nami wiosna
Ruszą inwestycje. Powstaną nowe domy, firmy, ścieżki i drogi. Rodzą się też pytania: czy każdą budowlę zaczniemy od wycięcia drzew? A może myśląc o przyszłości w kontekście zmian klimatycznych, zostawimy chociaż część drzewostanu? Czy dostosujemy projekty do rosnących na danym terenie drzew? Zanim chwycimy za piły warto przypomnieć sobie, że drzewa to życie. Jeśli zadbamy o drzewa one zadbają o nas.
Tekst i fot. Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze