Zima nie odpuszcza, w związku z tym częściej niż zwykle chcemy zjeść coś rozgrzewającego i sycącego. Sprawdzałam zapasy w zamrażarce i natknęłam się na dynię zamrożoną jesienią. Stąd moja dzisiejsza propozycja na zupę dyniową z dodatkami. Jeśli ktoś nie ma dyni w zamrażarce, to pewnie są jeszcze do kupienia w sklepach. W przepisie podaję kurki ( też miałam mrożone), jeśli nie mamy kurek z naturalnej zalewy, albo mrożonych, można wykorzystać np. boczek wędzony ususzony na chrupiąco na patelni, albo np. ser pleśniowy, czy groszek ptysiowy.
Składniki:
- ok. ½ kg dyni, ja użyłam zamrożonej hokkaido
- 2 - 3 marchwie
- 1 mała cebula
- 2 cm świeżego imbiru
- 100 ml białego wina - można pominąć
- 1 l wywaru jarzynowego, lub lekki rosół
- chili - niekoniecznie
- gałka muszkatołowa
- ½ szklanki śmietany
- 2 łyżki klarowanego masła
- ok 20-25 dag kurek
Przygotowanie:
Marchew i dynię, jeśli trzeba dokładnie myjemy. Marchew obieramy. Dyni, jeśli to jest hokkaido nie musimy obierać. Skóra powinna zmięknąć w gotowaniu. Kroimy marchew i cebulę, które następnie smażymy na klarowanym maśle. Dodajemy obraną i pokrojoną w kostkę dynię, po czym dolewamy białe wino (można pominąć). Po odparowaniu dodajemy bulion jarzynowy. Następnie gotujemy aż dynia zmięknie tj. 20-30 minut. Całość miksujemy, dodajemy sól, pieprz, gałkę muszkatołową, chili i trochę słodkiej śmietany.
Oddzielnie na maśle klarowanym smażymy kurki, które uprzednio rozmrażamy, lub na sicie osączamy. Warto też sprawdzić, mimo, że mrożone lub z zalewy kurki, czy nie mają piachu. Jeśli tak to dobrze wypłukać. Kurki, jeśli małe zostawiamy w całości, jeśli większe kroimy na dowolnej wielkości części. Smażymy, je aż sok wyparuje, a grzyby pozostaną jędrne. Podsmażone kurki dodajemy do zupy bezpośrednio przed podaniem. Całość oprószamy posiekaną natką.
Napisz komentarz
Komentarze