Kilka dni temu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej – Książnica Kopernikańska w Toruniu odbyło się interesujące spotkanie z mecenasem Jackiem Dubois. Organizatorem wieczoru literackiego była Okręgowa Rada Adwokacka w Toruniu.
Znanego z przekazów telewizyjnych mecenasa Dubois przedstawił prowadzący to spotkanie adw. Jacek Krężelewski. Bycie adwokatem karnistą to jego pasja, która nieustannie go fascynuje i zaskakuje – mówił mecenas Krężelewski. Jacek Dubois to jeden z najbardziej znanych warszawskich prawników. Specjalizuje się w prawie karnym i ochronie dóbr osobistych, jest branżowym publicystą, udziela się też społecznie.
Mecenas Jacek Krężelewski przypomniał najgłośniejsze procesy w których udział brał mec. Jacek Dubois. Bronił m.in. oskarżonej o korupcję posłankę PO Beatę Sawicką, był pełnomocnikiem Donalda Tuska, czy Bronisława Komorowskiego, ostatnio jego nazwisko pojawia się najczęściej przy najbardziej medialnej od lat sprawie z udziałem prezesa PiS, tj. budowy wieżowców na Srebrnej. Dubois jest jednym z adwokatów Geralda Birgfellnera.
Głośna, precedensowa sprawa
Na początku spotkania mecenas Dubois poruszył kilka wątków osobistych. Pierwszy z nich, ściśle związany z jego profesją.
- Z pewnością dla niektórych osób będzie zaskoczeniem to, że miałem swoją własną sprawę karną, która rozpoczęła się w czasie rządów PiS-Samoobrony-LPR i stała się precedensem w określeniu prawa do obrony – mówił mecenas Dubois. W 2005 roku prokuratura oskarżyła mnie o utrudnianie postępowania i złamanie tajemnicy zawodowej. Zarzucano mi, że ustalałem ze swoimi klientami ewentualną linię obrony przed postawieniem im formalnych zarzutów oraz o to, że dyskutowałem z nimi sprawę mojego klienta, który zarzuty już usłyszał (a dwaj inni moi klienci byli w nich wymienieni). – Przez sześć lat żyłem oklejony czymś lepkim. Dopiero, gdy w 2011 roku zostałem prawomocnie uniewinniony, udało mi się tego pozbyć i mogłem wrócić z „wewnętrznej banicji” – wspominał mecenas. W związku z tym oskarżeniem zrezygnowałem z udzielania się publicznie, z działalności w rozmaitych organizacjach, z funkcji w samorządzie adwokackim. Nie chciałem nikomu sprawiać problemów odium, jakie się za mną ciągnęło.
Jacek Dubois zajmuje się nie tylko prawem, ale również publicystyką i literaturą. Felietony, artykuły, książki - nasz gość zaczął swoją przygodę z pisaniem, gdyż jak sam wspomina początek swojej literackiej drogi, chciał uporządkować rozbiegane myśli. Okazało się, że to nie tylko świetny sposób na relaks, ale też idealne ujście dla jego niepospolitej kreatywności. Mecenas rozpoczynając opowiadanie o początkach swojej literackiej drogi przytoczył kolejny osobisty wątek, a mianowicie opowiedział o kulisach poznania jego żony Anny, której wiersze znalazły się w najnowszej książce Jacka Dubois pt. „To nie moje pieniądze”.
Co ciekawe, to przed książkami dla dorosłych były te dla dzieci i młodzieży m.in.: „A wszystko przez Faraona”, „Koty pustyni”, „Sfinks w (o)błędzie”, Pierwsza z książek dla dzieci nominowana była m.in. do Nagrody Polskiej Sekcji IBBY-„Książka Roku”, przetłumaczona na język chiński. Z dziecięcej literatury autora warto wspomnieć też o następujących tytułach: „Kosmiczny Galimatias”, „Agencja detektywistyczna” i „Królewski skarb”.
Z niepowetowaną stratą dla dzieci i młodzieży, w ostatnim czasie mecenas zajmuje się głownie pisaniem dla dorosłych. Wydał m.in. „Nakład”, „Linię obrony”, „Pożegnanie dobrej zmiany” i „To nie moje pieniądze”, a także zbiory felietonów, gdyż pan mecenas jest stałym felietonistą wielu magazynów i prowadzącym bloga w mediach społecznościowych.
Po dość długim, ale niezmiernie ciekawym wystąpieniu przyszedł czas na pytania.
Pytano m.in. o Agenta Tomka, głównie o to, czy ma szansę uzyskać status świadka koronnego?
- Trzynaście lat temu spotkaliśmy się na sali sądowej, po dwóch różnych stronach. Dzisiaj rozmawiałem z nim na moim kanale na YouTube. Tomasz Kaczmarek, czyli Agent Tomek ujawnił, jak służby niszczyły polityków opozycji, polowały na Donalda Tuska i wykorzystywały dziennikarzy do politycznych ataków. Złożył też zeznania w Prokuraturze, wynika z nich, że celem szefów służb byli nawet politycy ich własnego obozu. Powiedział też, że to, co zeznawał jako świadek oskarżenia nie było prawdą.
Mecenas Jacek Dubois człowiek wielu talentów
i zainteresowań. A książki jego autorstwa, zwłaszcza najnowsza „To nie moje pieniądze”, dla miłośników dobrych kryminałów okaże się prawdziwą gratką. Wciąga bez reszty. Autor zabiera czytelnika do świata wielkich kancelarii adwokackich i wielkich pieniędzy. W jednej z nich giną pieniądze złożone do depozytu. Podejrzanych jest wielu. Akcja dynamiczna i pełna ciekawych zwrotów akcji. Spory wachlarz emocji i wspaniała kreacja bohaterów. Czyta się jednym tchem. Polecam.
To jest moje pierwsze spotkanie z mecenasem Jackiem Dubois - pisarzem. Nie znam innych książek jego autorstwa, ale w kolejce do przeczytania czekają już na półce i podczas jesiennych i zimowych wieczorów z pewnością zabiorę się za nie.
Tekst i fot. Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze