Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, Aż się zepsujesz…pisał w XVI wieku Jan Kochanowski, najwybitniejszy poeta polskiego renesansu. Ta fraszka jest aktualna do dzisiaj. Mimo wielkiego postępu i rozwoju nauki nie wymyślono sposobu na zapewnienie ludziom długiego i bez chorób, życia.
Jest wiele czynników, które negatywnie oddziałują na stan naszego zdrowia. Na jedne mamy wpływ na inne wręcz przeciwnie. Te drugie możemy próbować rozwiązywać wpływając na decyzje polityków, stanowiących prawo w zakresie rozwoju gospodarczego, ochrony środowiska i ochrony zdrowia. Oczywiście niwelowanie lub naprawę szkodzących ludziom czynników, każdy z nas może w miarę możliwości zacząć od siebie. Jest nas prawie 8 miliardów ludzi, dlatego działanie pojedynczego człowieka, w kierunku ochrony naszego środowiska, może przynieść poprawę w każdym aspekcie życia.
Co nam szkodzi
Na temat negatywnego wpływu na nasze zdrowie i życie zanieczyszczonego powietrza powstało bardzo wiele publikacji. Niestety, znacznie mniej w przestrzeni medialnej mówi się i pisze o ogromnej szkodliwości dla człowieka - hałasu. W cyklu artykułów o zdrowiu i komforcie życia postaram się tę lukę wypełnić.
Zanieczyszczenie powietrza jak i nadmierny hałas szkodzą zdrowiu ludzi i środowisku. Atmosferę zanieczyszcza przede wszystkim przemysł, transport, produkcja energii, rolnictwo a także ogrzewanie. W naszym mieście, położonym w dolinie, zwłaszcza w sezonie grzewczym, przy pochmurnej, mglistej pogodzie często wyjście na tzw. świeże powietrze kończy się kaszlem, bólem głowy i przesiąkniętym zapachem dymu ubraniem i skórą.
Przepisy sobie, życie sobie
Minęło dziesięć lat od momentu, gdy unijna strategia dotycząca jakości powietrza miała zapewnić do 2020 r. pełną zgodność z obowiązującym prawodawstwem dotyczącym jakości powietrza oraz wyznaczała długoterminowe cele na 2030 r. W ramach Europejskiego Zielonego Ładu UE dokonuje przeglądu tych norm, aby bardziej zbliżyć je do zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia. UE stara się również udoskonalić i zaktualizować swoje ogólne prawodawstwo dotyczące czystego powietrza poprzez zmiany dyrektyw w tej sprawie. Niestety, rzeczywistość nijak się ma do przepisów. Wskaźniki zanieczyszczenia powietrza w Polsce w wielu miejscach są wciąż bardzo wysokie. Zachorowania i śmierci z tego tytułu także od lat zbierają swoje ogromne żniwo. Aby w tym zakresie poprawić sytuację wciąż, zarówno władze, przedsiębiorcy jak i my sami robimy stanowczo za mało.
Hałas przeciwko nam
Na drugim miejscu środowiskowych zagrożeń zdrowia publicznego - zaraz po zanieczyszczonym powietrzu - jest hałas. Minęło ponad dwadzieścia lat od wprowadzenia Dyrektywy w sprawie poziomu hałasu w środowisku, która miała ułatwić określanie poziomów hałasu w UE i podejmowanie niezbędnych środków w celu obniżenia go do dopuszczalnych norm. Odrębne przepisy regulują zanieczyszczenie hałasem z określonych źródeł. Badania naukowe wykazują, że natężenie hałasu od 85 do 130 dB powoduje uszkodzenie słuchu, zaburza funkcjonowanie układu krążenia i nerwowego, wpływa też ujemnie na zmysł równowagi. Hałas o natężeniu powyżej 130 dB – 150 dB generuje drgania niektórych organów wewnętrznych, co może prowadzić do poważnych uszkodzeń słuchu.
Przebywanie w hałasie
odczuwa cały organizm. Uszkodzenia organiczne pojawiają się już przy 75 decybelach. Regularny wpływ hałasu na zdrowie człowieka stopniowo prowadzi do pogorszenia się ogólnego stanu zdrowia. Ciągłe, zbyt niskie lub wysokie dźwięki, oddziałują negatywnie na psychikę - nawet gdy nie są zbyt głośne. Pojawiają się: rozdrażnienie, zawroty głowy, zdenerwowanie, agresja, a nawet zaburzenia psychiczne. Ponadto występują problemy z koncentracją, pogorszenie pamięci, upośledzenie funkcji poznawczych, niemożność skupienia uwagi, zmęczenie, duszności oraz zaburzenia snu. Dzieje się tak, ponieważ pod wpływem hałasu układ nerwowy jest zbyt obciążony niekorzystnymi bodźcami. Na hałas jesteśmy narażeni wszyscy, ponieważ w naszym otoczeniu jest on wszechobecny.
Ochrona dzieci przed hałasem
Szczególnie narażone na działanie hałasu są nasi najmłodsi, bo ich narząd słuchu jest bardzo wrażliwy na uszkodzenie. Groźny dla nich jest zarówno hałas krótkotrwały, jak i przewlekły. Hałas przewlekły np. tzw. szum, bywa częstszą przyczyną uszkodzeń słuchu u najmłodszych dzieci. Dziecko narażone na długotrwały i regularny hałas może mieć problemy rozwojowe, kłopoty z koncentracją, z nauką i nadpobudliwością, a w przyszłości nawet ubytek słuchu. Warto wiedzieć, że do uszkodzenia słuchu może dojść, gdy raz usłyszy się bardzo głośny dźwięk, np. wybuch, czy pisk, lub regularnie przebywa się w hałaśliwych miejscach. Badania wykazują, że przyczyną uszkodzeń słuchu mogą być także głośne zabawki dla dzieci.
O negatywnym wpływie hałasu na rozwój dziecka informują naukowcy i lekarze z całego świata. Amerykańscy uczeni z Uniwersytetu Wisconsin-Madison dowiedli, że włączony przez cały dzień telewizor, radio, hałas z otoczenia, np. komunikacyjny czy głośne rozmowy zaburzają zdolność małych dzieci do uczenia się. Różne grupy dzieci w wielu ok. 2 lat były uczone nowych słówek w warunkach ciszy, a także kontrolowanego hałasu (rozmowy w tle). Te pracujące w ciszy radziły sobie znacznie lepiej. Badania dowiodły, że zbyt duży hałas zakłóca zarówno zdolności poznawcze, jak i rozwój psychologiczno-fizjologiczny dzieci, co powoduje, że np. gorzej radzą sobie w szkole, mają przyspieszoną pracę serca i zwiększone wydzielanie kortyzolu (hormonu stresu).
Hałas może sprzyjać temu, że dziecko będzie stale zmęczone, rozdrażnione, trudniej skoncentruje się na zadaniu i będzie dążyło do tego, aby opuścić hałaśliwe miejsce, będzie też odczuwać szybsze fizyczne zmęczenie. W tyle światowej czołówki nie pozostają europejscy naukowcy z Agencji Środowiska, którzy w 2020 r. opublikowali raport, z którego wynika, że jeden na pięciu mieszkańców Europy jest narażony na długotrwały hałas, szkodliwy dla zdrowia. Ze względu na postępującą urbanizację oraz dalszy rozwój przemysłu i komunikacji prognozuje się, że liczba ta będzie stale rosnąć. Zanieczyszczenie hałasem zajmuje drugą, bardzo wysoką lokatę, wśród największych zagrożeń środowiskowych.
Hałas wrogiem osób starszych
Według lekarzy i badaczy słuchu, wdrożenie w życie odpowiednich standardów akustycznych jest sprawą kluczową. Rosnący poziom hałasu istotnie, niestety negatywnie, wpływa na nasze zdrowie poprzez nieustanne drgania fal ciśnieniowych. Fale te mogą prowadzić do generowanej przez mózg reakcji stresowej. Dzieje się tak u młodych, zdrowych ludzi, a u słabszych, starszych osób wpływ ten jest jeszcze bardziej wydatny i bardziej szkodliwy. Wysokie natężenie dźwięków w otoczeniu jest czynnikiem stresu, nadciśnienia, zmęczenia i bezsenności. Rzadko się o tym mówi w kontekście osób starszych. Jednak trzeba podnosić tę świadomość – przekonują specjaliści w tej dziedzinie nauki. Spośród osób starszych, np. cierpiących na demencję, są one dużo bardziej wrażliwe na bodźce sensoryczne. Zbyt wysokie natężenie dźwięku może powodować u nich lęk, pobudzenie, a nawet agresję.
To oczywiste, że hałasu nie da się całkowicie wyeliminować, ale można się przed nimi skutecznie chronić, aby ograniczyć jego negatywny wpływ na zdrowie i życie.
Wiesława Kusztal
Fot. Pixabay
Napisz komentarz
Komentarze