W tym felietonie dominują cytaty – myśli, słowa, fakty. Oczywiście wyrwane z kontekstu. Niektórym wydaje się, że „wyrwane z kontekstu” nie odzwierciedlają idei i ducha, w jakim celu zostały wypowiedziane. Na dodatek donośnym głosem. Nic mylącego.
- „Nie wiedzieliśmy wtedy jeszcze jaki kształt przyjmą polskie przemiany. Dzisiaj już wiemy” – mówił papież Polak, dziesięć lat po upadku komunizmu, a działo się to 11 czerwca 1999 roku w Sejmie. I dodał kolejną myśl, kolejne mądre słowa: - „Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to dzisiejsze spotkanie w Parlamencie byłoby niemożliwe bez zdecydowanego sprzeciwu polskich robotników na Wybrzeżu w pamiętnym sierpniu 1980 roku. Nie byłoby możliwe bez „Solidarności”, która wybrała drogę pokojowej walki o prawa człowieka i narodu.”
Kilka lat później, w 2003 roku, przed niezmiernie ważnym referendum akcesyjnym do Unii Europejskiej Jan Paweł II też zabrał głos: - „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej. To jest wielki skrót, ale bardzo wiele się w tym skrócie mieści wielorakiej treści. Polska potrzebuje Europy” – to Jego słowa, które zdecydowały o naszej pozycji w świecie i Europie. Przekonały wątpiących.
- „Podjęliśmy słuszną decyzję dotyczącą losów Polski na dziesięciolecia” - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński po tym, jak kongres partii zadecydował o poparciu członkostwa Polski w Unii Europejskiej w referendum ratyfikacyjnym. Za uchwałą w tej sprawie głosowało 237 delegatów, przeciw 27, 13 wstrzymało się od głosu. A było to 18 stycznia 2003 roku.
Wrosła Unia Europejska w nasz krajobraz społeczny, kulturalny czy polityczny tak głęboko, że dziś ponad 85 proc. Polaków nie wyobraża sobie życia poza Unią. Natomiast garstka – mówiąc łagodnie - inaczej myślących, chce nas z Unii dziś wyprowadzić. Ponieważ ład, porządek prawny, moralność, prawa człowieka, wolne media to wyłącznie sprawa rządzących, a nie wynik wspólnych decyzji wypracowanych w Brukseli, czy Traktatu Lizbońskiego. Zresztą, Bruksela pojawia się w języku PiS jako stolica sowieckiego kraju, a Unia Europejska jako obca nam kulturowo. Natomiast kolejny mistrz słowa wiązanego Duda Andrzej, polski prezydent dorzuca, że UE jest: „wyimaginowaną wspólnotą, z której nic dla nas nie wynika”. Pokazując, iż jest osobą dowcipną mówi jednym tchem, bez charakterystycznych pauz: - „Wielu ludzi zadaje sobie pytanie, dlaczego UE zabrania tego, zabrania tamtego. Dlaczego na przykład w sklepie nie można w tej chwili kupić już zwykłej żarówki, można kupić tylko żarówkę energooszczędną? Nie wolno kupić, bo UE zakazała”.
Nie słuchajmy bzdur. Trzymajmy się Europy, naszych europejskich korzeni, demokracji i instytucji demokratycznych. O tym są te wybory!!!
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze