Ekipa Grzegorza Bały udała się do Konina z mecz z rezerwami Medyka II Konin. Z pozoru powinien to być mecz łatwy i wygrany wieloma bramkami. Było inaczej.
Od trzech lat górznianki z Nowego Świtu wpadają na rezerwy Medyka Konin w terminie gdy UEFA ogłasza przerwę w rozgrywkach ekstraligi, na potrzeby reprezentacji. Skoro więc nie gra ekstraliga, Medyk Konin, korzysta z okazji i z jakimkolwiek przeciwnikiem, z jakiejkolwiek ligi wpuszcza na boisko szeroką kadrę konińskiego zespołu.
- Tak się dzieje już od trzech lat, nic więc dziwnego, że nasza drużyna dostaje baty od zespołu silniejszego o dwie klasy. Nie ma na to recepty – mówi trener Grzegorz Bała. - Sensacją byłaby nasza wygrana.
Wprawdzie mecz zakończył się wynikiem 4:1 (1:1) dla reprezentantek Medyka II Konin, to pierwszego gola w 12 min. zdobyła Natalia Matuszewska. W zespole autentycznych rezerw Medyka II zgrały tylko dwie panie i to jedynie w drugiej części spotkania, reszta to futbolistki ekstraligowe.
(bd)
Napisz komentarz
Komentarze