Referendalne rozterki dotykają wielu z nas – wezmę udział, nie wezmę, wezmę kartkę, nie wezmę. Wezmę kartkę i podrę na oczach komisji wyborczej, protestując w ten sposób. Nic głupszego – wziąłeś/wzięłaś kartkę, a to oznacza, że już zagłosowałeś/ałaś. Nie chcesz brać udziału w tej zabawie – nie dotykaj kartki referendalnej. Nie rób żadnej demonstracji, bo i tak już zademonstrowałeś/ałaś. Wystarczy.
Do Sejmu i Senatu wybierasz kogo chcesz. Głosując na partię władzy bierzesz na siebie odpowiedzialność za wszystko co było przez osiem minionych lat i co będzie – ewentualnie – za cztery kolejne.
Osiem lat minionych, to odpowiedzialność za demontaż fundamentów demokracji. Za tym głosowałeś/ałaś cztery lata temu i osiem lat temu? Przypomnijmy zatem jakie są „sukcesy” – nie wszystkie - twoich wybrańców, bo może coś już uciekło. W wolnych mediach pokazana jest rzeczywistość, wobec której, pytań o nią, niektórzy goście odwracają się placami – tutaj cynizm jest stałym elementem pantomimicznej prezentacji swojego zdania.
Praworządność – atak na ideę trójpodziału władzy, a więc atak na podstawy ustrojowe Polski.
Konstytucja – nic nie znaczy wtedy, gdy się chce obejść prawo, a jak wiemy obchodzi się je przy wielu okazjach. Prawo? Jakie prawo? Prawo to my!!! (Jeden z publicystów nazywa ten problem ośmioletnim nalotem dywanowym na praworządność).
Przykłady najlepiej ilustrują temat, a ponieważ są ich setki, wystarczy tu miejsca tylko na „drobne szczegóły”: destrukcja i podporządkowanie partyjnym interesom Trybunału Konstytucyjnego, złamanie prawa przy powołaniu Krajowej Rady Sądownictwa, Dwie Wieże przy ul. Srebrnej w Warszawie – fascynująca historia na scenariusz filmowy, prezydent gotowy podpisać, łamiąc prawo, akt łaski, wbrew procedurze sądowej...
Jednym tchem wymienia się takie zjawiska jak: wycięte lasy, płonące składowiska odpadów, zatruta Odra, kryzys migracyjny, zapaść szkoły publicznej, Lotos Rafineria Gdańska – sprzedaż za paczkę śliwek, bezlitosna walka z samorządami, dezinformacja, język nienawiści, odmawianie Polakom polskości, prawa do obrony ojczyzny..., atak na Unię Europejską, kłamstwo jako narzędzie rządzenia krajem, pogarda dla ludzi a także hipokryzja wobec kamiennych tablic Mojżesza, Przykazań Bożych, stanowiących podstawę chrześcijaństwa... Za to wszystko biorą odpowiedzialność obywatele głosujący na PiS. Taka jest rzeczywistość.
Na koniec anegdotyczna historia o gościu, którego nie zna cała Polska.
Przychodzi ów człowiek do lekarza, a lekarz pyta grzecznie:
- O co chodzi?
- Panie doktorze... Mój dziadek nie miał dzieci, mój ojciec nie miał dzieci i ja nie mam dzieci...
- A pan skąd???
- Z Kielc...
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze