Już od kilku dni na terenie wyrobiska pożwirowego w Nielbarku, osoby posiadające działki, zauważały martwe ptaki. Natychmiast do akcji wkroczył inspektor weterynarii. O pomoc poproszono strażaków OSP.
Tylko w rejonie akwenów w okolicach Nielbarka (pogranicze powiatów nowomiejskiego i brodnickiego, otulina Brodnickiego Parku Krajobrazowego) z tzw. ptasiej wyspy oraz akwenu jeziora zebrano około 700 ptaków. Natychmiast teren ten, zgodnie z zaleceniami Powiatowego Inspektora Weterynarii został wyłączony z użytkowania. Minęło kilka dni i podobne przypadki zanotowano w Ostrowitem koło Rypina, a także w sąsiedztwie jeszcze czynnych wyrobisk w Radzikach w sąsiedztwie Małk.
Wszystkie przypadki zwiększonych upadków zarówno ptaków domowych, jak i dzikich w innych niż w/w lokalizacja należy niezwłocznie zgłaszać do Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Mieście Lubawskim lub do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego przy Starostwie Powiatowym w Nowym Mieście Lubawskim, wójtów lub terenowych lekarzy weterynarii. W związku z potencjalnych zagrożeniem jakie może nieść wysoce zjadliwa grypa ptaków dla ludzi Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Mieście Lubawskim zaleca zachowanie szczególnej ostrożności. Podobne zalecenia dotyczące innego terenu (powiaty brodnicki i rypiński) wydały odpowiednie służby.
Dlaczego padły mewy śmieszki?
- Zostałem powiadomiony i poproszony o konsultację – mówi Sławomir Seroka, dyrektor Brodnickiego Parku Krajobrazowego. - Udałem się do Nielbarka, widziałem co się tam stało, co się tam dzieje. Mewy śmieszki są mało odporne na wirusa ptasiej grypy. Tyle nam mówią wstępne ustalenia.
Bogumił Drogorób
Fot. Nadesłane
Napisz komentarz
Komentarze