Nowy Świt Górzno rozgrywa swe mecze na obcych boiskach. Płyta w Górznie nadal w budowie, co nie przeszkadza piłkarkom toczyć mecze w zasadzie na wyjeździe, zwyciężać. Nawet nie wchodząc na boisko. Z tym mielismy do czynienia w sportowy weekend.
W rywalizacji z KS Raszyn, przedostatnim zespołem w tabeli, oczekiwano, że futbolistki z Górzna potwierdzą swoją wysoką pozycję w II lidze grupy północnej. I tak się właśnie stało.
- Wieczorem, dzień przed meczem – mówi Grzegorz Bała – otrzymałem telefoniczną informację o tym, że z uwagi na braki kadrowe (jedna z dziewczyn KS Raszyn z czerwonymi kartkami) nie przyjadą do Brodnicy. Mecz się nie odbył. Nie ma mowy o przełożeniu spotkania. Więc pewnie walkower.
W tygodniu zbiera się w PZPN komisja do spraw rozgrywek piłkarskich kobiet i formalnie decyzja zapadnie. Na piśmie. Nowy Świt Górzno może dopisać 3 pkt. Za walkower 3:0. Umocni się w ten sposób na pozycji wicelidera, mając 50 pkt. Trzecia w tabeli Ostrovia Ostrów Wielkopolski o 2 pkt. mniej. Ostatni mecz Ostrovia zagra w Pabianicach, natomiast podopieczne Grzegorza Bały jadą do Wyszkowa po zwycięstwo. O drugim miejscu w tabeli zadecyduje korespondencyjna rywalizacja. Teoretycznie Nowy Świt może stracić swoją szansę tylko w przypadku porażki w Wyszkowie, przy założeniu, że Ostrovia wygra w Pabianicach. W przypadku remisu w Wyszkowie i zwycięstwie Ostrovii liczyć się będzie bezpośrednia rywalizacja między zainteresowanymi drużynami. Tu górą jest Górzno, które wygrało 2:1 u siebie i 3:2 w Ostrowie.
Dlaczego napięcie będzie rosło aż do ostatniego gwizdka? Trzeba czekać do końca wszystkich rozgrywek, we wszystkich ligach kobiecej piłki nożnej. Być może jakiś zespół wycofa się z rywalizacji, co może się zdarzyć? Otóż zwyciężczynie grup – II ligi północnej i południowej awansują do I ligi z pierwszego miejsca, natomiast o miejsce wolne (teoretycznie) zagrają panie z drugich miejsc w poszczególnych grupach. A zatem, jak powiadają kibice, wszystko rozstrzygnie się na boisku.
Napisz komentarz
Komentarze