Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 22:37
Reklama

Z podróżnej torby. Na trasie do Ligurii (4)

Z podróżnej torby. Na trasie do Ligurii (4)

Kolejny dzień naszej podróży rozpoczęliśmy z Lugano w Szwajcarii do granicy z Włochami. Jechaliśmy autostradą A2, biegnącą po grobli w poprzek jeziora Lugano. Mimo, że przestrzegano nas przed  korkami, przekroczyliśmy ją w Chiasso bez problemu. Po trzydziestu paru minutach byliśmy w Lombardii.

Przebytą dotąd trasę, ubogacały zapierające dech piękne widoki, lecz tu wybuchła istna eksplozja.  Różnorodność pejzaży zaskakuje w całych Włoszech, ale w Lombardii widać ją szczególnie wyraźnie. Zmieniające się jak w kalejdoskopie widoki  przypomniały bliski memu sercu, cytat Aleksandra Świętochowskiego, pisarza i polityka, który wiele lat temu pisał: „Najcenniejszym przymiotem natury jest jej rozmaitość”. Z pokorą i zachwytem poddaliśmy się wyobraźni i pomysłowości przyrody, która jak mawiał pisarz, nie tylko zdumiewa, ale także stanowi źródło wielu naszych fascynacji i zadowoleń.

Cud natury
Opuściliśmy autostradę. Upajani widokami, jedziemy dość krętą drogą. W pewnej chwili przed maską samochodu ukazuje się nam tafla wody z odbitymi w niej chmurami.  Jadąc tuż przy brzegu bajecznie położonego jeziora Como (wł. Lago di Como) ma się wrażenie że za chwilę zanurzymy się w tym szmaragdowym licu. Como jest zaliczane do najpiękniejszych jezior w Alpach i na świecie. To ono niepodzielnie króluje w rankingach wielu podróżników i miłośników piękna natury. Wokół jeziora przycupnęły urocze miasteczka z  klimatycznymi starówkami. Uliczki, place i bulwary niebywale czyste i zadbane. Z każdego skrawka ziemi i niezliczonych ilości donic obficie wylewają się kolorowe bukiety przeróżnych kwiatów. A widoczne z daleka, świetnie urządzone plaże zapraszają ochotników kąpieli słonecznych i wodnych. Na smakoszy czekają eleganckie restauracje i kafejki ze stolikami na świeżym powietrzu oferujące pyszne jedzenie i aromatyczne kawy. Widok na jezioro zamykają okalające je góry z bujną, śródziemnomorską roślinnością.

Perełka
Miasteczkiem, uważanym za perełkę jeziora Como jest Cernobbio. To dla tej perełki zboczyliśmy z trasy i pojechaliśmy  zachwycić się tą, podobno jedną z piękniejszych miejscowości nad jeziorem. Oczywiście,  tak jak w większości odwiedzanych miast, spotkaliśmy tu wzorowo utrzymane zabytkowe budowle, piękne parki i ogrody. Wtulone w Monte Bisbino (1328 n.p.m.) małe, ale bardzo urokliwe miasto,  już na samym początku zauroczyło nas zacienionym Piazza Risorgimento. Stąd, siedząc wygodnie na ławce można  podziwiać piękną panoramę jeziora i pobliskich miejscowości. Od placu biegnie wzdłuż brzegu promenada, ozdobiona ciekawymi fontannami. Ona doprowadziła nas pod jedną z atrakcji miasteczka, dziewiętnastowieczną budowlę Villa Erba. Dziś prestiżowe centrum wielofunkcyjne. Od strony miasta prawie nie widoczna, gdyż otacza ją rozległy park angielski, pełen starych drzew i gęstych krzewów. Zresztą większość najpiękniejszych posiadłości i okalających je ogrodów najlepiej widać pływając promem po jeziorze.

Tak jak Villa d` Este, czyli niezwykły renesansowy pałac z XVI wieku, który powstał na fundamentach starego klasztoru. Dawniej siedziba arystokratów, dziś Grand Hotel. Tutaj odbywają się m.in. pokazy mody, zjazdy gwiazd i osobistości show biznesu. Mimo, że najniższa cena pokoju za noc, poza sezonem, podobno wynosi prawie 1000 euro to i tak arabscy szejkowie, wynajmują tu przeważnie całe piętro, aby pomieścić w pokojach swoje żony i personel.

Polak najlepszy
W ogrodach tej ekskluzywnej posiadłości odbywa się corocznie najbardziej prestiżowy, światowy pokaz zabytkowych automobili i motocykli. Niedawno wyczytałam, że w ubiegłym roku jedna z nagród, po raz pierwszy w historii, przypadła klasykowi, którego właścicielem jest kolekcjoner z Polski. Niestety park rozciągający się wokół Pałacu dostępny jest tylko dla gości hotelowych.

Oczywiście w typowym miasteczku włoskim nie może zabraknąć wiekowych świątyń z bogato zdobionymi wnętrzami. Do każdej łatwo trafić. Kierunek wskazują górujące nad kamieniczkami wieże. Wśród kościołów w Cernobbio warto odwiedzić, wciśnięty pomiędzy malownicze zaułki najbardziej zabytkowej dzielnicy miasta, kościół p.w. Saint Vincenzo-Parrochiale Primitiva (Parafia pierwotna) z fasadą  na Piazza T. Gallio i zaledwie kilka kroków od jeziora. Promenadą, podziwiając architekturę starych, ale świetnie utrzymanych willi z pięknymi ogrodami, dotarliśmy do uroczego, miejskiego parku. Tam obowiązkowo kawa i ogromne porcje pysznych włoskich lodów.

Wypoczęci,  posileni słodkościami, jadąc wzdłuż brzegu jeziora,  dotarliśmy do stolicy prowincji Como. Za centrum miasta uważa się tu Piazza Cavour, położony w pobliżu portu plac otwarty na jezioro. Como, to również  malowniczo położone miasto z kilkoma  interesującymi zabytkami. Spotkamy tu przy Piazza Duomo jeden z najsłynniejszych włoskich kościołów katedrę Santa Maria Assunta (Cattedrale di Como).W jednej linii z frontonem katedry stoi pochodzący z 1215 roku Palazzo del Broletto – Stary Ratusz,  z ciekawą XV-wieczną fasadą w trzech kolorach z marmuru lombardzkiego. Stamtąd kierując się w stronę wody dotarliśmy do położonej nad jeziorem Villi Olmo. Neoklasycystyczny pałac z końca XVIII w. otoczony bajkowym ogrodem, który obecnie jest własnością gminy Como. Pewnie dlatego  non stop otwarty dla publiczności. Pałac można zwiedzać w czasie trwania organizowanych tu wystaw.  

Spotkać Brada Pitt`a
Nad wodami Como od pewnego czasu luksusowe posiadłości  kupują  celebryci i inni bogacze. Rejon jeziora jest też dość często wykorzystywany jako sceneria popularnych filmów fabularnych, seriali, itp. Dlatego można tu spotkać znanych na całym świecie aktorów, piosenkarzy i innych popularnych artystów, którzy z pewnością  jak magnes przyciągają  rzesze turystów, chcących z bliska popatrzeć na światowe sławy. Jednak większość i my się do niej zaliczamy, przyjeżdża tu dla klimatu malowniczo położonych  miast, pełnych interesujących zabytków, pięknych  krajobrazów i bliskości Alp. Dla nas dodatkową atrakcją tych miejscowości są wąskie, pełne uroku uliczki, kryjące nie tylko piękne, zabytkowe kamienice, ale także cudowne małe kawiarenki, w których można zjeść śniadanie,  lub napić się pysznej włoskiej kawy. Do dzisiaj wspominamy jej niepowtarzalny smak.

Prawdziwa perła
Na koniec zwiedzania zostawiliśmy sobie  prawdziwą perłę, wynurzającą się z wód jeziora Como. La Perla del Lago. Bellagio. Jezioro ma kształt odwróconej litery "Y" i to właśnie tu zbiegają się odnogi, albo jak kto woli, ramiona jeziora. Miejscowość z dwóch stron otoczona jest wodą a całość spinają wzgórza. To tutaj ciągnie większość turystów, przybywających co chwilę wpływającymi promami. Tu znajduje się najwięcej hoteli, restauracji, pizzerii i kawiarń z bajecznie ukwieconymi ogródkami. To także tu znajdziemy sporo markowych sklepów, z piękną porcelaną, biżuterią i ciuchami, często znanych projektantów. Żeby nie było tak idealnie, to obok sklepów naprawdę na poziomie zdarzają się też stragany z pamiątkami z całego świata made in China. Ale to jest szczegół, który w żaden sposób temu skrawkowi ziemi nie ujmuje uroku. Dlatego wyjeżdżam stąd z nadzieją, że jeszcze kiedyś odwiedzę ten magiczny zakątek Lombardii, bo Como i otaczające go perły jest miejscem jak ze snu.

Wiesława Kusztal

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama