Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 07:20
Reklama

Racuszki drożdżowe 

Racuszki drożdżowe 

Dzisiaj proponuję coś słodkiego bez użycia piekarnika. Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Z podanych proporcji wyjdzie od 8 do 10 dużych racuchów lub kilkanaście mniejszych.

Składniki:
- ok. 1 i 1/2 szklanki mąki -25 dag
- 1 szklanka -250 ml mleka w temperaturze pokojowej lub lekko podgrzane
- 20 g świeżych drożdży
- 2 średnie jabłka
- 1 średnie jajko (w temperaturze pokojowej)
- 1 łyżka masła (miękkie w temperaturze pokojowej)
- 1i1/2 łyżki 25 g cukru
- łyżeczka cukru waniliowego
- szczypta soli
- tłuszcz do smażenia np olej roślinny

Rozczyn:
Do ciepłego mleka wsypać cukier, pokruszone drożdże i  2-3 łyżki mąki. Wymieszać i pozostawić do wyrośnięcia.  Jak rozczyn podwoi się to dosypać resztę mąki  i cukier waniliowy, wbić jajko. Wyrobić  gładkie ciasto. Przykryć i  odstawić w ciepłe miejsce.  Pozostawić do wyrośnięcia. 

Jabłka  trzeba dokładnie umyć, obrać, usunąć  gniazda nasienne i pokroić  w kostkę ok. 1cm x 1cm.

Dodać  do wyrośniętego ciasta i delikatnie wymieszać łyżką. Ciasto w tym momencie opadnie ale urośnie jeszcze w trakcie smażenia.

Olej rozgrzać na patelni, tak długo  aż wrzucony kawałek ciasta, lub jabłka zacznie się smażyć

Nakładać  po ok. 2 łyżki ciasta, formować w miarę regularne placki  i smażyć do zbrązowienia 2-3 min z każdej strony. Racuchy smażyć na średnio-małym ogniu, żeby miały szansę dobrze się usmażyć w środku. Po usmażeniu odkładać na ręcznik papierowy, żeby odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Gotowe racuchy posypać cukrem pudrem. Najlepiej smakują na ciepło.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama