To nie jest wcale takie dziwne co powiedział minister Suski Marek z kancelarii premiera, znawca carycy Katarzyny Wielkiej, w odpowiedzi na pytanie co musi się zdarzyć, żeby sytuacja w służbie zdrowia uległa zmianie (dobrej – przyp. B.D.). A powiedział krótko i jednoznacznie: cud!
Historia zna takie przypadki. Otóż dawno temu – pół wieku minęło - gdy zdławiono Praską Wiosnę w 1968 roku inwazją tzw. bratnich krajów (niestety, Polska w tym brała udział), zapytano Zdenka Mlynara, czeskiego opozycjonistę, kiedy Ruskie opuszczą Czechosłowację. Ten powiedział, że są dwa sposoby na wyjazd sowieckich wojsk okupacyjnych z ówczesnej Czechosłowacji: normalny i cudowny!
I wyjaśnił, że normalny, to taki, że przyjedzie św. Jerzy na koniu i krasnoarmiejców przegoni. A drugi to cudowny, polegający na tym, że sami sobie pójdą.
Co się zdarzyło, w wyniku Aksamitnej Rewolucji z listopada 1989 roku? Wacław Havel przywoływał ową anegdotę wielokrotnie. Tak więc wątpiącym więcej wiary!
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze