Minister Błaszczak Mariusz, szef MSW, chciał błysnąć i klepnął publicznie, że skończył się właśnie komunizm w naszym kraju. Słusznie przypuszczał, jak sądzę, że nie przejdzie to bez echa. W tym sensie nie pomylił się.
Oczywiście, pomylił się, jako nauczyciel historii z wykształcenia. Komunizm bowiem trwa i nie zmiotą go podpisy prezydenta Dudy Andrzeja pod ustawami, które – nawiasem mówiąc – łamią Konstytucję. To zupełnie inny temat.
Komunizm trwa, ponieważ żyją jeszcze (niżej podpisany również) studenci i absolwenci różnych uczelni wyższych, działających w okresie PRL. Posiadaczem takiego dyplomu jest między innymi – żeby daleko nie szukać – poseł Jarosław Kaczyński, który w 1971 roku ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim (dyplom z pieczątką Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej) oraz wzmocnił tę zażyłość z uczelnią poprzez doktorat w 1976 roku, także opieczętowany pieczęciami z PRL. Żeby nie było, że się nad kimś pastwię, mój dyplom ukończenia filologii polskiej na UMK w Toruniu też ma wszelkie cechy i znaki PRL. Orzeł bez korony najlepszym tego dowodem.
Tak więc, panie ministrze, ostrożnie z tymi okrzykami. Komunizm trwać będzie tak długo aż zejdzie ostatni świadek jego obecności na polskich ziemiach. Nie będę wyjątkiem.
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze