Spartanie zapisali kolejne trzy punkty do swoich zdobyczy. Co istotne, nie ulegli chwilowej zapaści, po zdobyciu gola przez rywali. Po prostu odpowiedzieli mocno i zdecydowanie.
Trener brodnickiej Sparty Tomasz Paczkowski, wystawiając skład do każdego meczu, potwierdza, że zależy mu na promocji młodych, zdolnych futbolistów. Nie dlatego, że są przepisy, że trzeba szkolić swoich, że trzeba stawiać na młodych. Stawia na tych, którzy z meczu na mecz, z treningu na trening dowodzą swoich umiejętności, a także uważnie słuchają założeń taktycznych. Nie ma więc tu przypadkowości.
Ale – nie tylko młodzi stanowią o profilu gry, nie tylko oni są siłą drużyny. Przykładem podstawowym może być tu Grzegorz Domżalski, piłkarz doświadczony, ograny w o wiele wyższych ligach. Taka kompilacja doświadczenia i młodości sprawdza się trenerowi i całej drużynie, co pokazali wszyscy na boisku w spotkaniu z włocławskim Liderem.
Pierwszy gol, autorstwa Bartosza Kaczyńskiego w 23 min. był sygnałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Mimo kilku innych okazji do zdobycia bramki więcej w tej części meczu nie zobaczyliśmy.
W drugiej odsłonie groźnie zaatakowali włocławianie a cel swój osiągnęli w 65 min. zdobywając przez Kacpra Żuchowskiego gola na wyrównanie.
I wtedy brodniczanie pokazali co powinno się zrobić w takiej sytuacji. Sprawę załatwili w ciągu dwóch minut. Najpierw Maciej Tuptyński (71 min.), a chwilę później Grzegorz Domżalski (73 min.) wyprowadzili rywala z błędu, że może coś tu da się ugrać. Po tych dwóch uderzeniach goście już tylko ratowali się przed większą przegraną.
*
W tym meczu zabrakło mi jednej, ważnej postaci – fotoreportera w żółtej kamizelce, z notatnikiem, aparatem fotograficznym, charakterystyczną czapeczką. Staliśmy zazwyczaj za bramką rywala, on czasami okrążął boisko, oglądając mecz niejako z każdej strony. A potem precyzyjnie opisywał widowisko w swojej gazecie „Czas Brodnicy”. Na końcu takiej relacji był podpis. Tekst i fot. Wojtek Kupczyk. Takiego podpisu już nie będzie. Żegnaj przyjacielu!
W pozostałych spotkaniach: Chełminianka Chełmno - Orlęta Aleksandrów Kujawski 1:1 (0:0), Wda Świecie - Chemik Moderator Bydgoszcz 1:1 (0:0), Włocłavia Włocławek - Sportis Łochowo 2:0 (1:0), Unia Gniewkowo - Pogoń Mogilno 0:4 (0:0), Lech Rypin - Kujawianka Izbica Kujawska 3:1 (1:0), Pomorzanin Toruń - Start Pruszcz 0:6 (0:3), Unia Solec Kujawski - Notecianka Pakość 8:0 (6:0), Cuiavia Inowrocław - BKS Bydgoszcz 3:1 (2:1)
1. Unia Solec Kujawski 11 28 35-10
2. Włocłavia Włocławek 11 26 23-1
3. Wda Świecie 11 25 35-13
4. Chemik Bydgoszcz 11 23 23-11
5. Sparta Brodnica 11 22 17-15
6. Pogoń Mogilno 11 21 28-14
7. Lech Rypin 11 19 30-17
8. Kujawianka Izbica Kuj. 11 17 24-19
9. Sportis Łochowo 11 17 24-14
10. Notecianka Pakość 11 16 17-32
11. Start Pruszcz 11 13 23-25
12. Lider Włocławek 11 10 15-30
13. Orlęta Aleksandrów 11 10 8-18
14. Unia Gniewkowo 11 9 16-32
15. Cuiavia Inowrocław 11 8 16-24
16. Chełminianka 11 7 17-30
17. BKS Bydgoszcz 11 4 11-29
18. Pomorzanin Toruń 11 3 7-35
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze