W najbliższy weekend – 2 października o godz. 14.00 – brodnicka Sparta rozegra mecz na własnym stadionie z BKS Bydgoszcz. Na własnym, miejskim stadionie, ale nie przed własną widownią. Kara, którą nałożył na klub Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej, za zachowanie widowni podczas meczu z Lechem Rypin, kończy się właśnie na spotkaniu z bydgoszczanami.
Co dalej? Od przychodzących na stadion – aż się boję nazwać wszystkich jednakowo, kibicami – zależeć będzie przyszłość ich brodnickiej drużyny. I wcale nie chodzi tu o wynik sportowy, ale kondycję finansową klubu. W obliczu pozaprawnych działań pewnej grupy oglądających mecze, żaden poważny sponsor nie zdecyduje się na sojusz biznesu z futbolem. A to może oznaczać jedno: wycofanie drużyny z rozgrywek ligowych! W przededniu 100-lecia klubu. Czy o taki efekt zabiegają tzw. miłośnicy piłki nożnej?
Oprac. (kkpop)
Napisz komentarz
Komentarze