Dziś propozycja na dietetyczną wigilijną rybę. Tak przyrządzone danie jest równie smaczne, a dodatkowo delikatne i lekkostrawne.
Dzielę się z Państwem moim własnym pomysłem jak gotować na parze bez specjalnego garnka, czy elektrycznego parowaru. Wystarczy głęboka patelnia lub garnek – wielkość dopasowujemy do wielkości gotowanej porcji i płaskie sito, zazwyczaj używane do ochrony przed pryskającym tłuszczem. Do przykrycia gotowanej potrawy przyda się głęboka pokrywka, lub metalowa miska (tu z kolei przydaje się gumowa przyssawka do podnoszenia miski), albo dwu, trzykrotnie złożony papier pergaminowy. W ostateczności może być folia aluminiowa, ale jej nie polecam do gotowania, gdyż wchodzi w niezdrowe związki z tłuszczem i warzywami.
Składniki;
- 50-60 dag ryby, może być filet
- ½ łyżeczki soli morskiej lub zwykłej
- dymka ze szczypiorem
- 2 gałązki kopru
- ½ ząbka czosnku pokrojonego w cienkie plastry – niekoniecznie
- ½ cytryny
Przygotowanie:
Przygotowując rybę w całości, należy ją sprawić. Najlepiej oskrobać z łusek, koniecznie wypatroszyć, można też odciąć głowę, płetwy i ogon. Wymieszać sól z sokiem z cytryny i czosnkiem i natrzeć rybę z zewnątrz i od środka do wnętrza włożyć gałązki kopru i po pół dymki ze szczypiorem. Zostawić na 15 min. aż ryba wchłonie aromat. W naczyniu zagotować wodę. Na sicie ułożyć ryby położyć na rancie naczynia z gotującą wodą. Przykryć pokrywką. Gotować ok. 15 min. Czas gotowania zależeć będzie od wielkości i grubości ryby. Filet, jeśli cienki potrzebuje tylko kilku minut. Podawać z pieczywem, lub z ziemniakami puree i np. z sałatą polaną jogurtem wymieszanym z sokiem z cytryny z odrobiną cukru.
Moja rada: do gotującej się wody można włożyć kawałek ząbka czosnku, gałązkę kopru i ew. liść laurowy i ewentualnie marchew para wchłaniana przez rybę będzie miała dodatkowy zapach.
(wik)
Napisz komentarz
Komentarze