Od lat kibicujemy Arturowi Manelskiemu z Urszulewa (powiat rypiński), startującemu w barwach DKŻ Dobrzyń nad Wisłą, który podczas mistrzostw świata w klasie raceboard zdobył kilka medali.
W Rydze na Jeziorze Kizezers rozegrano doroczne mistrzostwa świata windsurfingowców, wiernych deskom klasy raceboard. Wprawdzie nie jest to deska olimpijska, ale mistrzostwa krajowe, Europy i świata, odbywają się regularnie. W tym roku rywalizowano na Łotwie. W klasyfikacji open zwyciężył Patrick Pollak ze Słowacji przed Jouzasem Bernotasem z Litwy, Radimem Kamanskim z Czech, Karlem Lavyckim z Czech. Na piątym miejscu uplasował się Artur Manelski. Sklasyfikowano 53 deskarzy z Łotwy, Litwy, Hiszpanii, Polski, Czech, Słowacji, Niemiec, Francji, Finlandii, Chorwacji.
Artur Manelski zdobył srebrny medal w klasyfikacji wagowej C, oraz brązowy medal w kategorii G. To spory sukces zawodnika, który dość późno rozpoczął swoją przygodę z windsurfingiem, ale jest dziś deskarzem światowej klasy! Max Wójcik z SKŻ Sopot, wielokrotny medalista mistrzostw świata w raceboardzie wystawił taką notę przed wyjazdem na Łotwę: Artur, jesteś Dzikiem!, Koniem Pociągowym, nic Cię nie zatrzyma w Rydze!!! Powodzenia!
Udało się. Gratulujemy!
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze