Piłkarze Sparty Brodnicy przyzwyczaili, niestety, swoich kibiców do niespodzianek na własnym boisku. U siebie przegrali w tym sezonie pięć spotkań. Łącznie z ostatnim meczem z Lechem Rypin.
Bilans sezonu i dokładne analizy będą przedmiotem dyskusji w gronie działaczy, szkoleniowców, piłkarzy. Nasze opinie mogą być powierzchowne, ale opieramy się jedynie na faktach. Jedenaście zwycięstw, tyle samo porażek, siedem remisów – taki wynik uzyskali piłkarze pod opieką kilku trenerów, którzy zajmowali się i selekcją, i procesem szkoleniowym, układaniem taktyki na każde spotkanie. Począwszy od Łukasza Kaliszewskiego przez Łukasza Ciechowskiego czy Marcina Rupińskiego, w tle pojawiał się – jako kandydat na trenera Sparty Damian Łukasik. Spora rotacja nie doprowadziła do jakiegoś znaczącego przełomu. Faktem pozostaje, iż Sparta w dalszym ciągu będzie zespołem IV ligi, a grając drugą część sezonu w tzw. grupie spadkowej, zapewniła sobie lepszą, „spokojniejszą” pozycję.
W podobnej sytuacji znalazł się odwieczny rywal Lech Rypin, który także wylądował „miękko” w grupie spadkowej, ratując się przed dalszą degradacją. Tak więc mecz derbowy, w miniony weekend, był meczem o prestiż, albo o pietruszkę. Nic nikomu już nie groziło. W pierwszej połowie stroną przeważającą był Lech, który nawet zdobył gola z rzutu wolnego (Marcin Baranowski), ale sędzia nie uznał bramki, po konsultacji z bocznym – jeden z piłkarzy Lecha nieprawidłowo blokował bramkarza Sparty.
W drugiej części meczu rozpadało się, a deszcz przeszedł w ulewę. Wydawało się, że sędzia przerwie spotkanie, jednak mecz trwał, warunki do gry były coraz trudniejsze. W tej partii już w 54 min. najlepszą okazję dla Sparty miał Maciej Tuptyński, ale będą sam na sam z bramkarzem gości Krystianem Sroką nie wykorzystał sytuacji. Natomiast goście chcieli poprawić bilans spotkań ze Spartą i skutecznie zrewanżowali się za porażkę jesienią 2020 w Rypinie (Sparta wygrała wówczas 3:0), strzelając gola na 1:0 w 84 min. Szczęśliwe trafienie zaliczył Paweł Lewandowski. A więc po meczu, po sezonie, pora na bilans i wnioski – organizacyjne, kadrowe, szkoleniowe. I przedstawienie planu – co dalej, z kim, w jakim organizacyjnym otoczeniu.
SPARTA: Wiśniewski – Ciechowski, Banasiak, Argalski, Dzwonkowski – Janczak, Domżalski (70' Koczur), Rupiński, Tuptyński, Martyniku – Reise (64' Kaczyński).
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze