W gminie Brzozie jest ponad 114 km dróg, wymagających zimowego utrzymania – w czasie wielkich mrozów, śnieżyc, możliwych zasp, trudności z dojazdem. Ekipa do walki z tymi zjawiskami jest pod parą.
Dla Marcina Wrzoska, Jerzego Szostakowskiego i Piotra Karbowskiego zaczął się czas najtrudniejszy – skutki zimowej aury można przewidzieć, także reakcję. Do dyspozycji mają zakupioną niedawno piaskarkę „Pronar”, za którą Urząd Gminy zapłacił 34 932 zł. Mieszanka piasku z solą czeka. W wystarczającej ilości. W pogotowiu trzy pługi ciężkie na ciągnikach, dwa pługi lekkie, także na ciągnikach oraz jedna dmuchawa.
- Wszyscy doskonale wiedzą, że dla ekipy zimowego utrzymania dróg pojęcie godzin pracy jest bardzo pojemne – mówi Mirosław Karbowski z UG Brzozie. – Są w pracy czy to będzie dwunasta w nocy, czy czwarta nad ranem. W tym systemie wymaga się determinacji, wielkiego poświęcenia. Tu nie ma myślenia, że po piętnastej zamykam biuro i idę do domu. Dlatego w tej ekipie są najlepsi, pewni, wypróbowani. Ja im życzę, aby zawsze byli w gotowości, a zima nie była groźna. Od strony technicznej zimę mamy ustawioną, zobaczymy jak będzie w praktyce.
Tekst i fot. (bd)
Napisz komentarz
Komentarze