W minionym tygodniu do dwóch brodniczanek (73 i 82 lata) zadzwoniła na telefon stacjonarny nieznana osoba podająca się za członka rodziny i próbowała wyłudzić pieniądze. Zrobiła to pod pretekstem wypadku i konieczności wypłaty odszkodowania w wysokości 20 tysięcy złotych. Na szczęście kobiety zorientowały się, że mają do czynienia z oszustami i nie dały się nabrać.
Policjanci apelują o zachowanie ostrożności w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi. Przestępcy działający metodą "na wnuczka”, bądź „na policjanta" wciąż oszukują starsze osoby. Wyłudzają pieniądze, które często stanowią wszystkie oszczędności seniorów. Czynów tych dopuszczają się młodzi ludzie, którzy wcześniej rozpoznają sytuację rodzinną i materialną ofiary. Przy przestępstwach „na policjanta" - podają się za funkcjonariusza, który chce pomóc krewnemu wyjść z więzienia, w którym znalazł się po spowodowaniu wypadku drogowego. Swoją pewnością siebie i informacjami, które posiadają, udaje im się wprowadzić w błąd zaskoczoną osobę i wyłudzić od niej pieniądze.
- Policjanci nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy – mówi st. asp. Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji. - O każdym podejrzanym zachowaniu należy pilnie poinformować policję – nr alarmowy 997 lub 112. Nie każdy kto dzwoni lub puka do drzwi, ma uczciwe zamiary. Apelujemy także do członków rodzin osób starszych, dzieci, wnuczków. Oni również mogą uchronić swoich najbliższych przed przestępcami. Prosimy o przekazanie im ostrzeżenia. Opowiedzcie, jak działają oszuści, aby mieć pewność, że mama, czy babcia będą wiedziały, jak zareagować, kiedy zadzwoni do nich „daleki krewny” lub dawno niewidziany „wnuczek”, bądź „policjant”, który chce pieniądze. Oszuści wymyślają co chwilę nowe metody, aby wyłudzić pieniądze od osób starszych. Przypominajmy i ostrzegajmy naszych krewnych, że mogą do nich telefonować osoby podszywające się pod członków rodziny lub policjantów.
(ever)
Napisz komentarz
Komentarze