Przez blisko dziesięć lat deskarze przyjeżdżali na Urszulewskie do Urszulewa w gminie Skrwilno (kujawsko-pomorskie). Od dwóch lat są w Szczutowie, w powiecie sierpeckim (mazowieckie). Woda, choć administracyjne podzielona, nie dzieli sportowców. Przyjeżdżają chętnie.
Ogólnopolskie regaty w gminie Szczutowo, które przyjęły nazwę Urszulewskie Cup, to inicjatywa Artura Manelskiego z Urszulewa i Marka Gajdki z Sierpca. Obaj panowie, wsparci przez przyjaciół żeglujących na desce, a także na jachtach kabinowych, postanowili ożywić jezioro sportową rywalizacją. Deskarze z kolei uznali, że wystarczy dobrać odpowiedni termin i można płynąć.
- Dla mnie nie ma znaczenia w jakiej części jeziora organizowane są regaty, granica poprowadzona na mapie dla żeglarzy nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Urszulewskie jest kujawsko-pomorskie, mazowieckie, czyli nasze wspólne. Cóż więcej tłumaczyć? - mówi Artur Manelski, komandor ostatnich regat, deskarz, zawodnik DKŻ Dobrzyń nad Wisłą.
- Dla gospodarzy gminy czy powiatu, województwa to wyjątkowa okazja do promocji regionu – dodaje Max Wójcik z SKŻ Hestia Sopot, mający w swojej kolekcji tytuł mistrza świata w klasie raceboard, który opływał morza i oceany świata o wodach śródlądowych nie wspominając.
- Tam gdzie jest okazja niech się uczą – przekonuje trener Witold Nerling z YKP Warszawa, który zabrał do Szczutowa gromadkę bardzo młodych zawodników, rozpoczynających dopiero sportową karierę, pływających na żaglach o powierzchni zaledwie 4 m kw. - Tak zaczynała Zosia Klepacka. Na takich akwenach szukała wiatru. Urszulewskie dobrze mi się kojarzy. Jednoznacznie.
- Moja opinia o tych regatach, o specyfice jeziora oraz uprawianiu sportu windsurfingowego wynika z doświadczenia – mówi Grzegorz Pińkowski z Konina, który przyjechał z synem Michałem, a swój pierwszy medal mistrzostw Polski w raceboard wywalczył w 1980 roku. - Nie ma znaczenia dla mnie, że już skończyłem sześćdziesiąt lat. Pływam na desce, mam zajęcie, to mnie cieszy. I co z tego, że zajmę miejsce siedemnaste czy dwunaste? Cały czas jestem w akcji, robię to co lubię. Obok dzisiejszych mistrzów.
Takich opinii dziesiątki. Każdy kto przyjechał na Urszulewskie Cup miał swoje cele – przebić się do najlepszych, halsować obok nich, jak Jakub Gajdka z Sierpca, zacząć pisać swoją historię jak Maja Kubaszewska z YKP Warszawa, pomagać wszystkim, także rywalom jak Andrzej Uzdowski z UKS Kałębie Osiek, klubu o uznanych tradycjach szkoleniowych i wychowawczych. A także – jak Artur Manelski – pokazać się z najlepszej strony, broniąc honoru gospodarza regat. Jego pojedynki z Maxem Wójcikiem i Pawłem Gardasiewiczem miały swoją wyjątkowa dramaturgię, elektryzowały plażowiczów, wczasowiczów weekendowych i długoterminowych.
Regaty sprawnie przeprowadził sędzia Igor Reimer, a nad bezpieczeństwem wypoczywających i zawodników czuwali ratownicy WOPR z Płocka z Kubą Malinowskim i Przemysławem Burzyńskim na czele. Duchowym opiekunem był św. Jan Nepomucen, którego drewniana figurka znajduje się w bliskim sąsiedztwie jeziora. Natomiast słowa podziękowania należą się sponsorom, organizatorom i wspierającym imprezę w rozmaity sposób: Bogdanowi Manelskiemu – Tartak Urszulewo, Andrzejowi Twardowskiemu, wójtowi gminy Szczutowo, ks. Marianowi Orzechowskiemu, proboszczowi parafii w Szczutowie, Mariuszowi Turalskiemu, staroście sierpeckiemu, Waldemarowi Olejniczakowi, posłowi na Sejm, Grzegorzowi Gańko, prezesowi OSM Sierpc, Zbigniewowi Suchodolskiemu z Nadleśnictwa Płock, Piotrowi Mariańskiemu z PZU, Markowi Gajdka z firmy usług turystycznych, firmom Remmers i Mostar – wszystkim przyjaciołom windsurfingu.
Oto najważniejsze wyniki: open raceboard: 1. Max Wójcik – SKŻ Hestia Sopot, 2. Paweł Gardasiewicz – YKP Warszawa, 3. Artur Manelski – DKŻ Dobrzyń nad Wisłą, 4. Miłosz Wójcik – SKŻ Hestia Sopot, 5. Michał Pińkowski – Konin, 6. Adam Chałupczak – Popiel Kruszwica, 7. Maciej Pietrzak – YKP Warszawa, 8. Jakub Nowak – DKŻ Dobrzyń nad Wisłą, 9. Grzegorz Pińkowski – Konin, 10. Tomasz Franczak – Szczecin.
Młodzi, klasa bic techno, 4,0 chłopcy: 1. Adam Pawłowski UKS Kałębie Osiek, 2. Jan Ożóg – YKP Warszawa, 3. Karol Garus – UKS Kałębie Osiek, klasa bic techno, 4,0 dziewczyny: 1. Nika Jakobschy-Kalata – YKP Warszawa, 2. Maja Kubaszewska – YKP Warszawa, 3. Wronika Rzemyk – Sierpc.
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze