Młodzi piłkarze rocznika 2005 i ich koledzy z rocznika 2004 w ostatniej kolejce spotkań odnieśli zdecydowane zwycięstwa. Starsi zdeklasowali zespół Olimpii Grudziądz 9:1 (6:0), a młodsi pokonali Legię Chełmża 3:1 (0:1).
W ostatniej, 14 kolejce spotkań III Ligi Młodzika D1 chłopcy z rocznika 2005 UKS Gol Brodnica zagrali z drużyną Legii Chełmża. Do przerwy górą był zespół gości prowadząc jedną bramką. Po zmianie stron młodzi brodniczanie zagrali o wiele lepiej i zdobyli ostatecznie trzy gole. Ligowe zmagania drużyna UKS Gol Brodnica kończy na drugim miejscu ze zdobyczą 30 punktów i znakomitym bilansem bramkowym 93:7. Bramki w tym meczu zdobyli: Kotuła, Tomaszewski, samobójczy.
UKS Gol Brodnica: Hubert Janowski, Tymoteusz Piotrowski, Bartosz Siekliński, Jakub Otremba, Adam Kotuła, Kacper Koprowski, Kamil Stefański, Paweł Hiszpański, Karol Makowski. Na zmiany wchodzili: Mateusz Grzelak, Mikołaj Cellmer, Adrian Tomaszewski, Kacper Michalski, Igor Bałuta.
W ostatniej kolejce spotkań IV Ligi Trampkarza C1 chłopcy z rocznika 2004 pokonali lidera rozgrywek Olimpię Grudziądz 9:1. Już do przerwy brodniczanie prowadzili 6:0. Cztery gole zdobył Krystian Szypczyński. Był to udany rewanż brodnickiej młodzieży za porażkę w Grudziądzu 1:2. UKS GOL 2004 zakończył rozgrywki ze zdobyczą 20 punktów oraz bilansem bramkowym 53:30.
UKS Gol zagrał w składzie: Aleksander Matuszewski, Szymon Łapkiewicz, Igor Gardzielewski, Jakub Piecyk, Mikołaj Szymborski, Juliusz Kowalski, Miłosz Jakubowski (1), Kacper Neumann (2), Mateusz Zielecki, Krystian Szypczyński (4), Dominik Lewandowski (2). Na zmiany wchodzili: Szymon Goźliński, Patryk Pizoń, Miłosz Tamiła, Jakub Lewandowski.
Wyniki UKS Gol dowodzą, że w Brodnicy i okolicy – skąd pochodzą chłopcy trenujący i grający w szkolnym klubie – mamy zdolnych trampkarzy, utalentowaną młodzież. I co najważniejsze – cierpliwych i doświadczonych trenerów, opiekunów. To ważne elementy, kształtujące siłę każdego zespołu. Zatem są bardzo mocne fundamenty, zdrowa rywalizacja, wzrost poziomu, umiejętności. Talentów nie brakuje. Jak wysoko najzdolniejsi zajdą? Kibicujemy im – także rodzicom i szkoleniowcom.
Opr. (ev)
Fot. Nadesłane
Napisz komentarz
Komentarze