O walorach smakowych i zdrowotnych jagnięciny i podobnie szparagów, pisałam już wiele razy. Dlatego dziś tylko zachęcę do wykorzystania w kuchni tych dwóch składników oczywiście z niezbędnymi dodatkami. Dzisiejsza propozycja może okazać się strzałem w dziesiątkę na świąteczny obiad.
Składniki:
- 4 kotlety z jagnięciny (comber)
- 1 pęczek szparagów (zielonych)
- 1/2 kg młodych ziemniaków
- 1 łyżeczka świeżego, lub suszonego rozmarynu
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- plasterek masła
- sól
Marynata:
- 2 łyżki oleju
- 1 ząbek czosnku
- 1 kilka listków 3-4 świeżej, lub łyżeczka suszonej szałwii
- sól
- pieprz
Sos balsamiczny:
- 1/3 szklanki dobrego octu balsamicznego
- 1 łyżka naturalnego miodu
Przygotowanie marynaty:
Do miseczki wrzucamy bardzo drobno posiekany czosnek (lub przeciśnięty przez praskę), szałwię, olej, sól i pieprz. Mieszamy. Przygotowaną marynatą dokładnie dłońmi nacieramy kotlety jagnięce i odstawiamy na około godzinę do lodówki. Z lodówki wyjmujemy 10-15 min. przed smażeniem. Na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i na dużym ogniu obsmażamy z dwóch stron zamarynowane kotlety jagnięce. Można je uprzednio osuszyć papierowym ręcznikiem. Zmniejszamy ogień i przez kilka, do kilkunastu minut smażymy. Czas zależy od wieku jagnięciny i od grubości kotlecików. Ale nie za długo, bo mięso się wysuszy i będzie twarde.
Szparagi
myjemy i osuszamy, odcinamy twarde końce. Na rozgrzanym oleju, lub maśle klarowanym smażymy szparagi przez ok.6 - 10 minut. W połowie smażenia odwrócić na drugą stronę.
Sos balsamiczny
Do małego rondelka wlewamy ocet balsamiczny i dodajemy miód. Gotujemy na małym ogniu, mieszając, aż sos będzie miał konsystencję syropu.
Na talerzu układamy szparagi, kotlety jagnięce i polewamy sosem balsamicznym. Podajemy z ziemniakami np. purre i surówką. Ja podałam z surówką z kalafiora.
Moja rada: jagnięcina równie dobrze będzie smakowała bez sosu balsamicznego. W zastępstwie sosu, mięso można leciutko skropić sokiem z cytryny.
Napisz komentarz
Komentarze