Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 03:17
Reklama

Spod kapelusza. Zawód kapuś

Spod kapelusza. Zawód kapuś

W okresie oktawy Wszystkich Świętych sporo osób odwiedza cmentarze. Więcej też kupuje znicze i kwiaty. Bywa, że w przycmentarnej kwiaciarni tworzą się kolejki. Tak właśnie było kilka dni temu. Dwie panie, z peselem zbliżonym do mojego, stojąc w ogonku dość głośno rozmawiały. Mimo woli stałam się świadkiem ich dyskusji.

-Tomek, mój najstarszy wnuk,  chce zostać sygnalistą - słyszę.

- A to on gra na rogu myśliwskim?

- Nie, nie takim sygnalistą. On chce być sygnalistą w urzędzie.

- Co on będzie tam robił?

- Dokładnie nie wiem, ale to ma być ważna i dobrze płatna posada.

- Ja słyszałam w telewizji o sygnalistach, ale też nie wiem o co chodzi - mówi druga kobieta.

- O co chodzi? - do dyskusji włącza się mężczyzna, stojący z boku. - To będą kapusie, a nie sygnaliści.

- Co też pan…- obruszyła się babcia Tomka, kandydata na sygnalistę.

- Tak. Kiedyś to byli szpicle, kapusie, donosiciele, a dziś będą sygnaliści.

Zrobiło się niemiło. Na szczęście sprzedawca zwrócił się do obu pań i te zajęły się wybieraniem lampek.

Mimo, że zabrakło głównych adresatek,  mężczyzna nie przestawał mówić.

- Bo jak za sprawę sygnalistów bierze się człowiek od służb specjalnych, ten ułaskawiony przez Dudę, to wiadomo o co chodzi. Sygnalista, na posadce w gminie,  albo w księgowości w jakiejś firmie, będzie węszył i gromadził dowody lub nawet je tworzył przeciwko komuś kogo np. nie lubi. Człowiek jest istotą omylną i może też całkiem nieświadomie, ale za to zgodnie z interesem  partii, niewinną osobę podkablować. A zanim sprawę się wyjaśni, to miną wieki - ciągnął swój wywód, samotny dyskutant, gdyż i na mnie przyszła kolej na cmentarne zakupy.

W drodze do domu myślałam o rozmowie spod cmentarza.

Starsi pamiętają czasy, gdy czuło się oddech smutnych panów na plecach. Tak było od początku Polski Ludowej. Ważnym narzędziem władzy komunistycznej był aparat bezpieczeństwa, którego agenci, często podstępem zdobywali informacje o wrogach systemu. Techniki operacyjne w tle ówczesnego stalinowskiego terroru dopiero powstawały, opierając się głównie na fotografii i opisach zdarzeń. Na początku lat 50 zaczęto zakładać pierwsze podsłuchy telefoniczne i przeprowadzać kontrole korespondencji. Sposoby inwigilowania społeczeństwa na przestrzeni lat się doskonaliły i rozwijały. Dopiero wraz z obaleniem komuny doczekaliśmy momentu, kiedy się to skończyło. Wielu z nas nie przypuszczało, że tak szybko powróci tamta krecia metoda. Dziś oparta na najnowszych wynalazkach technicznych, ale znacząca tyle samo. Znowu, tym razem w majestacie prawa, otoczą nas donosiciele, płatni agenci.

Według  ministra koordynatora służb specjalnych, Mariusza Kamińskiego, podstawowym celem tej ustawy jest zwiększenie transparentności państwa i zwiększenie kontroli społecznej na osobami pełniącymi funkcje publiczne. Czy aby na pewno chodzi tu tylko o jawność władzy?  

-Wprowadzamy instytucję "sygnalisty", czyli osoby, która informuje o nadużyciach, o korupcji w swoim miejscu pracy - mówił koordynator.- Chcemy, aby osoby, które działają z pobudek obywatelskich, a które mogą być narażone na odwet ze strony otoczenia, były poddane szczególnej ochronie prawnej - wyjaśniał Kamiński.

Myślę, że za mało czasu upłynęło od obalenia komuny i ich metod rządzenia, bo u wielu Polaków ożyły przykre wspomnienia o ubekach, tajniakach i kapusiach, których  teraz, w nowej ustawie o jawności życia publicznego, zastępuje się jednym słowem: sygnalista.  Podobnie jak cymbalista.

Wiesława Kusztal

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama