Szczypiorniści MKS Henri Lloyd walczyli ze zmiennym szczęściem na drugoligowych boiskach. W szóstej kolejce pokonali AZS UKW Bydgoszcz we własnej hali 28:27 (15:13) a kolejny mecz zremisowali z KPR Gryfino 25:25 (15:12) (k. 2:4).
Ciekawy mecz i wiele emocji zafundowały kibicom obie drużyny MKS Henri Lloyd Brodnica i AZS UKW Bydgoszcz. Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów, w 15 minucie po bramkach Jakuba Jaworskiego i Michała Żmudzińskiego udało się brodnickim szczypiornistom wyjść na dwubramkowe prowadzenie, które utrzymali do końca pierwszej połowy. Druga część gry rozpoczęła się od ataków gości i w 38 minucie to oni wyszli na prowadzenie 16:17. Po kolejnym skutecznym karnym Mariusza Bidzińskiego (w całym meczu 5/5) i bramce zdobytej przez Mikołaja Płoskiego MKS prowadził jednym golem. Do 58 minuty mecz toczył się bramka za bramkę (25:25). W kolejnej minucie dwoma celnymi rzutami Tomasz Zembrzycki wyprowadził podopiecznych Jana Orzecha na prowadzenie 27:26. W ostatniej minucie meczu oba zespoły zdobyły jeszcze po jednej bramce, ale to kibice i zawodnicy MKS-u mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
MKS Henri Lloyd Brodnica: Zembrzycki (6), Bidziński (5), Płoski (5), Jędrasiak (3), M. Kamiński (2), Ciesielski (2), M. Żmudziński (2), Niedośpiał (1), Nasiadka (1), J. Jaworski (1), F. Kamiński, Żmudziński, Drumiński, Żurawski, Banasiak, Wieczyński.
Kolejny mecz brodniczanie zagrali na wyjeździe z KPR Gryfino. Brodniccy szczypiorniści dobrze weszli w mecz zdobywając bramkę. Później było już gorzej. W 10 min. na prowadzenie jedną bramką wyszli gospodarze i nie pozwolili podopiecznym Jana Orzecha na zniwelowanie przewagi bramkowej. Do szatni gospodarze schodzili prowadząc trzema bramkami 15:12. Początek drugiej części gry w wykonaniu brodniczan nie pozawalał na optymistyczne zakończenie wyprawy do Gryfina. W 43 min. meczu przewaga gospodarzy wzrosła do pięciu goli. W ostatnich 10 minutach podopieczni Jana Orzecha obudzili się z letargu i przyspieszyli. Efekty szybko przyszły w postaci zdobytych bramek. Trzy minuty przed końcowym gwizdkiem na tablicy widniał remis 24:24. Obie drużyny zdobyły jeszcze po golu (25:25) i sędzia w myśl nowych przepisów, musiał zarządzić rzuty karne dla wyłonienia zwycięzcy meczu. Loterię w rzutach karnych wygrał zespół gospodarzy 4:2 i z Gryfina brodniczanie wrócili ze zdobytym jednym punktem.
Kolejne spotkanie podopieczni Jana Orzecha zagrają w sobotę 18 listopada w brodnickiej hali „Księżniczka” z zespołem Tytanów z Wejherowa.
MKS Henri Lloyd Brodnica: Banasiak, Nasiadka, Ciesielski (6), J. Jaworski (4), Jędrasiak (1), Zembrzycki (1), Bidziński (2), F. Kamiński, Płoski (9), Drumiński, Kusiński, M. Kamiński, Żurawski (2).
W pozostałych meczach: Sambor Tczew - Szczypiorniak Olsztyn 32:21 (19 – 8), AZS UKW Bydgoszcz - SMS ZPRP II Gdańsk 24:28 (12 – 11), Tytani Wejherowo - AZS UMK Toruń 29:24 (13 – 9), Borowiak Czersk - MOSiR Kętrzyn 29:19 (16 – 6).
1. SMS ZPRP II Gdańsk 7 21 238:137
2. MKS Brodnica 7 16 206:177
3. Sambor Tczew 5 15 167:117
4. Tytani Wejherowo 5 12 142:118
5. KPR Gryfino 5 11 134:126
6. AZS UMK Toruń 7 8 183:209
7. Szczypiorniak Olsztyn 7 6 152:179
8. Jeziorak Iława 6 4 161:179
9. Borowiak Czersk 6 4 139:170
10. AZS UKW Bydgoszcz 5 2 126:140
11. MOSiR Kętrzyn 6 0 115:211
(ever)
Napisz komentarz
Komentarze