Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 01:32
Reklama

Ziemia gromadzi prochy

Ziemia gromadzi prochy

Cmentarze – to pierwsze kojarzenie dnia, w którym wracamy pamięcią do bliskich, krewnych, znajomych, których z nami już nie ma. Wprawdzie wspominamy ich nieustannie, wracamy do różnych momentów w naszym wspólnym życiu, ale 1 listopada, to dzień wyjątkowy. Co więcej – spotykamy się w tym miejscu, gdzie kiedyś sami spoczniemy.

Dzień refleksji, dzień wspomnień. Dzień nad grobem z kwiatami, zniczami, z modlitwą. Dzień ze łzami, z wzruszeniem, ale też uśmiechem. Cmentarze – przeszłość i przyszłość, przeznaczenie, koniec ziemskiej podróży, życia kres.

Cmentarze – nasze, czyli katolickie i innych wyznań. Nekropolie inne, czyli jakie? Niewątpliwą zasługą brodnickiego regionalisty Jerzego Wultańskiego jest to, iż wiemy dziś o nich sporo.

Częściowy katalog cmentarzy ewangelickich

regionu brodnickiego powstał dzięki wizji lokalnej dokonanej przez Jerzego Wultańskiego oraz dr. Rudolfa Birkholza w okresie od 2001 do 2006 roku. Wykaz ten obejmuje 23 dawne cmentarze ewangelickie leżące w powiecie brodnickim oraz jego byłych granicach: Bobrowo, Bukowiec, Bryńsk, Chojno, Frydrychowo, Glinki, Górale, Górzno, Grzybno, Jabłonowo, Kamień, Kawki, Konojady, Kruszyny, Lidzbark Welski, Niewierz, Płowęż, Słup, Sumowo, Szczepanki, Wądzyń, Zarośle, Zgniłobłoty. Opis sporządzony przez Jerzego Wultańskiego uwzględnia położenie cmentarza, jego wygląd ogólny, zachowane mogiły oraz napisy nagrobne w języku niemieckim i ich tłumaczenie na język polski (ten opis pochodzi z portalu „Brodnica nad Drwęcą” - przyp. B.D.)

Brodnicki historyk i regionalista, przypominając kilkusetletnią historię ewangelickiego cmentarza przy ul. Sądowej – by tylko poprzestać na jednym przykładzie – opowiada co stało się w tym miejscu stosunkowo niedawno, tuż po II wojnie światowej. Groby, zbezczeszczone przez żołnierzy Armii Czerwonej tylko dlatego, że na pomnikach, nagrobkach były nazwiska gotykiem znaczone, a więc niemieckie. Cmentarz splantowany, mający dziś charakter parku miejskiego, nazywany bywa parkiem sztywnych – kolejne bestialstwo, tym razem słowne, z typowego słownika nienawiści. Na szczęście kilkanaście lat temu ustawiono tu obelisk jako symbol pamięci i czci oddawanej zmarłym, niegdyś współmieszkańcom, brodniczanom.
Kirkut

Pojechałem w teren, nie tak odległy. W Rypinie trzeba jechać w stronę Warszawy i skręcić w prawo, w ul. Spokojną. Mniej więcej kilometr jazdy i spacerem sto metrów, na wzniesienie, gdzie kiedyś był cmentarz żydowski. Zniszczony i sprofanowany także przez żołdactwo, tym razem w hitlerowskich mundurach. Ideologia zagłady dosięgła spoczywających w grobach.
Z resztek połamanych macew dobrzy ludzie utworzyli rodzaj lapidarium, mauzoleum, pomnik upamiętniający tych, którzy żyli w Rypinie obok siebie, obok Polaków, Niemców, wcześniej także Rosjan. Taki tam napis, na bramie: „Albowiem i kamień na murze płacze (prorok Nabakuk 2/11)  Przelana krew zbrodni nie oczyści, a Pan będzie mieszkał na Syjonie (prorok Joel 4/21)”. Miejsce pamięci, historia. Nasza, wspólna. Warto o tym dziś wiedzieć, mówić, pokazywać, szkolne wycieczki prowadzić.

Z carskich czasów

W tymże Rypinie groby prawosławnych. Kwartał na cmentarzu katolickim przy ul. Lipnowskiej. Rosjanie garnizonem tu stali. Piętnasty pułk ułanów tatarskich. Granica z Prusami w Gorczenicy, Osiecka Tamożnia za Osiekiem. Oficerowie Niedzielski, Kostenko, lekarz Flerow, pułkownik Piotr Stefanowicz Jermolin – był komendantem garnizonu. W czasie Powstania Styczniowego mial ledwie 20 lat. Aleksander Aleksandrowicz Kuźmin – ciekawa architektura tego nagrobku. Z carskich czasów oni, ich żony, dzieci. Spoczywają wspólnie, obok siebie. Tylko u nich kwiaty pojawiają się sporadycznie, światła też. Ale są ludzie którzy dbają o te samotne, opuszczone miejsca. Bo tak trzeba, bo to człowieczy los...

Tekst i fot. Bogumił Drogorób

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklamadotacje rpo
Reklama