Byli od tego, żeby trzymać w garści prasę, radio, telewizję. Żeby nikt nie próbował podskoczyć, z głupimi pytaniami wybiegać przed szereg, głowę zawracać zapracowanym tzw. komunistom, którzy w imieniu robotników i społeczeństwa władzę sobie nadali. Wysłani przez KC PZPR w różnym czasie, zawsze z tym samym celem i pod czerwonym sztandarem, realizowali wytyczne ideowe, kreując ówczesną rzeczywistość według jednej linii, jedynej partii PZPR.
Przypomnijmy tylko kilku fachowców owych czasów - Włodzimierz Sokorski Maciej Szczepański, Jerzy Urban, - związani z Radiokomitetem - którym w sierpniu 1980 r. wystawiono krótką recenzję: telewizja kłamie. Do dziś mam czarno-białe zdjęcie z tamtych dni, zrobione w czasie karnawału „Solidarności”. Tym druhom sekundowali „specjaliści” od propagandy partyjnej m.in. Jerzy Łukaszewicz czy też Stefan Olszowski. Towarzysze od kreowania świetlanej wizji życia partii, która nadaje trzon całemu życiu społecznemu.
Nigdy nie sądziłem, że znajdą się następcy tych towarzyszy. I to tacy uczniowie, którzy przegonili starych betoniarzy, że w tych szeregach znajdą się i ci oraz ich rówieśnicy, którzy pisali na murach: telewizja kłamie! Bez wstydu, bez chwili wahania.
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze