Nie najlepiej wspominać będą brodniccy młodzi lekkoatleci tegoroczne Mistrzostwa Polski młodzików. Nie udało się zdobyć żadnego medalu.
W miniony weekend w Tarnowie zorganizowano Mistrzostwa Polski młodzików w lekkiej atletyce. W zawodach wzięło udział troje brodnickich sportowców, którzy wywalczyli w eliminacjach minimum uprawniające do startu w tej rangi imprezie. O start ubiegało się ponad 10 tysięcy lekkoatletów z całej Polski.
- To były świetnie zorganizowane zawody – relacjonuje Zenon Rosiński, trener brodnickich lekkoatletów. – Liczyłem w szczególności na dobry rezultat, moim zdaniem największego talentu sprinterskiego jaki pojawił się w naszym klubie, czyli Dawida Pałkowskiego. Niestety pogoda a szczególnie wiatr dał się w finałowej serii mocno we znaki i Dawid wywalczył czwarte miejsce.
Dawid Pałkowski startował w biegu na 100 i 300 m. W biegu na 100 m w eliminacjach uzyskał czas 11,26. W finale niestety w czasie biegu pod wiatr już tak dobrze nie było. Dawid zajął miejsce tuż za podium z wynikiem 11,59. O dobrym przygotowaniu do MP świadczy bieg na 300 m w którym Dawid zajął piatą lokatę z wynikiem 36.44 poprawiając swój rekord życiowy na tym dystansie. Przypomnijmy, że brodnicki talent sprinterski jest w posiadaniu najlepszego wyniku w Polsce na dystansie 200 m w swojej kategorii wiekowej (22,97) drugiego wyniku w kraju w biegu na 100 m 11,26 i szóstego w biegu na 300 m (36,44).
Drugi z brodnickich sprinterów biorących udział w zawodach Mikołaj Rumiński miał pecha bo dopadło go przeziębienie. Walczył dzielnie na bieżni nie tylko z rywalami ale i z chorobą. Niestety nie udało się Mikołajowi zakwalifikować do biegu finałowego na tym dystansie.
Trzeci z podopiecznych Zenona Rosińskiego Maciej Pankowski walczył na skoczni w dal. Maciek z 20 wynikiem uzyskał minimum uprawniające do startu w MP. Spisał się dobrze plasując się na 15 miejscu.
- Nie zawsze zdobywa się medale – dodaje trener. – Czasem splot okoliczności powoduje, że nie staje się na podium. Zapewne wielu trenerów młodych lekkoatletów bardzo ucieszyłyby wyniki w zawodach tej rangi. Mam jednak pewien niedosyt, że nie udało się wrócić z medalem. Liczę jednak, że moi podopieczni jeszcze nie raz zdobywać będą medale na ważnych zawodach, bo talentu im nie brakuje. Byle tylko była chęć do pracy i odpowiednie warunki do szlifowania talentu.
(ever)
Fot. Nadesłane
Napisz komentarz
Komentarze