Futbolistki z Górzna/Miesiączkowa zremisowały z Polonią Poznań, strzelając gola w dodatkowym czasie gry. Przełamały pecha.
Polonia Poznań – Unifreeze Górzno 2:2 (1:0)
Grzegorz Bała gratulował swoim dziewczynom nie tylko za jeden punkt zdobyty na wyjeździe, ale przede wszystkim za walkę do końca. - No, nareszcie ruszyło – powiedział zadowolony po zakończeniu meczu. - Do tej pory graliśmy topornie i pechowo. Tak było z Gdańskiem u nas, w Miesiączkowie. Tym razem to nasze panie zagrały rywalkom na nosie. Wyszarpały ten punkt.
Już w pierwszej części meczu znakomitą pozycję wywalczyła sobie Bała, mijając obronę poznańską, z bramkarką włącznie. Piłkę już wszyscy widzieli w siatce, ale w ostatniej chwili, z linii bramkowej, zdołała wybić ją jedna z futbolistek Polonii. Gdy spodziewano się prowadzenia zespołu z Górzna gola strzeliły poznanianki.
W drugiej odsłonie sporo było dramaturgii. Bramkę na 1:1 strzeliła Słomska w 60 min. ale gospodynie odzyskały prowadzenie, po błędach obrony Górzna. Piłkarki Unifreeze walczyły uparcie do końca i w doliczonym czasie gry (90 + 3) po akcji Bały i wyłożeniu piki do Kmieciak, ta głową skierowała piłkę do siatki, ubiegając bramkarkę Polonii.
UNIFREEZE: Ozimek – Holovko (Gritcenok), Żakiewicz, Pokropowicz, W. Kapidura – Polewska, Kmieciak, Roszkowiak (Kolodziejska), Jelań – Bała, Słomska.
(bd)
Napisz komentarz
Komentarze