Czyżby Inowrocław zmontował tak silną drużynę, że nawet na własnym boisku nie można pokonać przeciwnika z tej samej klasy rozgrywkowej? Sparta udowodniła, że takie mecze zdarzają się, a porażki gospodarzy są wkalkulowane w rywalizację.
Piłkarze Cuiavii Inowrocław rozegrali wyjątkowo udany mecz, wszystko im się układała, w przeciwieństwo do brodnickich futbolistów. O takim początku marzy każdy zespół: pierwszy gol zdobyty po szybkim kontrataku w 1 minucie - do siatki Sparty trafi Patryk Wiśniewski, a zaledwie pięć minut później drugiego gola dla Cuiavii strzela Damian Adamski.
W drugiej odsłonie pojedynku dwukrotnie bramkarza Sparty Mateusza Wiśniewskiego pokonał dwukrotnie Patryk Wiśniewski (65, 84), a co za tym idzie skompletował hattricka! Zanotowaliśmy pierwszą porażkę brodniczan w sezonie 2019/2020.
Dodajmy jeszcze, że minutę przed końcem regulaminowego czasu gry inowrocławianie mieli kolejną szansę, by trafić do siatki rywala. Po podaniu z głębi pola Mikołaj Ruta urwał się zawodnikowi Sparty i miał przed sobą tylko golkipera. Radosław Gajkowski, zdecydował się jednak na dość desperackie zagranie i od tyłu piłkarza gości. Decyzja arbitra była zdecydowana - czerwona kartka i gospodarze kończyli w dziesiątkę.
(bd)
fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze