Dwóch przyjaciół od dwóch lat na łowiskach Pojezierza Brodnickiego zasadza się na sumy. Zwieńczeniem ich wysiłków jest upolowanie naprawdę wielkiej ryby. Ich łupem padł okaz o długości 160 cm i wadze 22 kilogramów. W wędkarskich normach to ryba na srebrny medal!
Mirosław Netz i Mariusz Sobolewski, zapaleni wędkarze, na początku ubiegłego roku zaplanowali sobie, że wspólnie zapolują na suma. To wymagający przeciwnik. Ryby te najczęściej przebywają w głębokich jamach i wykrotach, które w ciągu dnia wykorzystują jako kryjówki.
- Na różnych łowiskach słyszeliśmy o dużych sumach. Kilka lat temu stworzyliśmy team i powiedzieliśmy sobie, że na naszej wodzie musimy zapolować na suma - opowiada Mirosław Netz.
Panowie musieli wykazać się cierpliwością, tak przecież ważną w wędkarstwie. Długie godziny spędzone nad wodą w ubiegłym roku nie poszły na marne. Wędkarze w tym czasie doskonalili swoją strategię, eksperymentując z przynętami, co wreszcie przyniosło oczekiwane rezultaty.
- Zasiadka trwała jak zwykle od piątku od godziny szesnastej - relacjonuje pan Mirosław. - Przez całą noc trzymaliśmy cztery zestawy na wodzie: dwa z żywcem i dwa z przynętą zwierzęcą. Po pobudce o trzeciej nad ranem, gdzie w nocy było bardzo zimno, byliśmy przekonani, że znowu wrócimy do domu z pustymi rękoma.
Wędkarze, podobnie jak grzybiarze, nie zdradzają swoich miejscówek. Natomiast rekordowe branie nastąpiło w sobotę, 20 lipca o godz. 5.47. Ostatecznie okazało się, że ryba mierzy 160 cm i waży 22 kg. W normach medalowych PZW to sum na srebro.
Dla przyjaciół nie jest to koniec przygody z polowaniem na suma, już planują kolejne wyprawy na swoich ulubionych łowiskach.
- Na pewno nadal będziemy szukać suma na naszych wodach - zapewnia rozmówca.
Paweł Kędzia
Fot. Nadesłane
Napisz komentarz
Komentarze