Niezwykle interesujące spotkanie zorganizowano w Gminnym Ośrodku Kultury w Bobrowie. Magnesem był zarówno temat jak i jego autor.
Prof. dr hab. Stanisław Iwan jest naukowcem związanym z Akademią Morską w Szczecinie. Jeżeli ktoś spodziewał się, iż przedmiotem spotkania będą metody nauczania przyszłych wilków morskich, czy też przygody z podróży oceanicznych, był w błędzie. Wysłuchaliśmy ciekawego wykładu o naszej rzeczywistości informatycznej, bowiem autor kieruje Zakładem Inteligentnych Systemów Decyzyjnych.
„Między wygodą a wolnością, czyli co o nas wiedzą w wirtualnym świecie” – nie brzmi ani groźnie, ani tajemniczo. Jeżeli przedmioty, narzędzia ułatwiające nam życie – pozostańmy tylko przy komputerach, Internecie, telefonie komórkowym - pojmujemy tylko w tych kategoriach, zaspokajamy naszą ciekawość świata, spraw bliskich i odległych. Czy warto jednak bezkrytycznie ulegać ekspresji, swoistej magii, wkraczać na tereny niepewne, nie rozpoznane, bo przecież zawsze jest jakieś wyjście…
Niestety, wyjścia nie ma, jesteśmy złapani w sieć! Nie jesteśmy anonimowi. Mamy w Internecie swój ślad. Raz uruchomiony – pozostaje! Wszystko co w Internecie robimy zostawia swój ślad. Jest mitem, że można kogoś bezkarnie opluć, zaszantażować, napisać ty ch… (mniej wykształceni piszą ty h…). I nikt się o tym nie dowie, skąd to wyszło.
Czy już powinniśmy się bać, skoro wiadomo o nas gdzie pracujemy, ile zarabiamy, gdzie bywamy, co lubimy, jakie mamy hobby, na co chorujemy, kogo znamy… Ta wyliczanka się nie kończy. A to przecież tylko fragment możliwości współczesnej elektroniki, świata informatyki.
Zarządzanie umysłami, fantazją, konkretnym działaniem w celu uzyskania pożądanego efektu – szereg prostych badań wskazało, kim są wyborcy Donalda Trumpa, jacy mogą być, żeby na niego głosowali.… Temat bardzo gorący.
W latach 70. minionego wieku po lekturze „Globalnej wioski” Marshalla McLuhan’a, sądziłem ten etap rozwoju cywilizacji, technologii nie jest wcale tak odległy, nie przewidziałem, nie wyobraziłem sobie – nie tylko ja – iż nabierze to tak niesamowitego tempa.
Warto by tematyka, zaprezentowana przez prof. dr hab. Stanisława Iwana, częściej gościła na spotkaniach organizowanych przez biblioteki, ośrodki kultury, niezależnie gdzie – na wsi, w niewielkim mieście. Choćby po to, by znając zagrożenia związane z dostępem do nowych technologii, narzędzi codziennego użytku, posługiwać się nimi bezpiecznie – dla nas, naszego otoczenia, naszego świata.
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze